ja w tym roku na połowie ścieżek miałam rozłożone materiały budowlane - to dopiero był problem, by cos cyknąć.
też sobie właśnie pomyślałam, że mi w ogóle nie przeszkadza, jak ktoś pokazuje te same miejsca, przecież tak naprawdę one są co chwila inne, bo rośliny wygladają co chwila inaczej - przynajmniej w takim ogrodzie bylinowym jak Twój, zmiany zachodzą cały czas. I możemy dostrzec co rusz nowe szczegóły, których na poprzednich zdjęciach nie było widać.
Robisz już listę dalii na przyszły sezon? Czy zostawiasz sobie tę przyjemność na długie, dżdżyste listopadowe wieczory?
Specjalność zakładu, zapraszam
Tak serio - pokrzywami karmię rośliny, a w łikend serwowałam jeszcze ostatki gnojówki żywokostowej, bo skoro jeszcze jest, niech sobie dalie korzystają.