O, Kasia - gdzie byłaś jak Cię nie było?
U mnie są jeszcze sosny i wielka brzoza, których na pewno nie ruszę. Może kiedyś trzeba będzie wymienić pojedynczo sosny na młodsze - każda ma już swojego wartownika, małą siewkę czyhająca na okazję
Zakupy to walka chcieja z rozsądkiem, dlatego tak ciężko
O oczarze pomyślałam, bo w zeszłym roku widziałam spore egzemplarze w całkiem przyjemnej cenie. Jeśli jeszcze są (???), to wezmę Magnolie do mnie nie gadają, ale ta to co innego - kwiaty ma przepiękne i zdaje się - kwitnie późno? Bo gdybym miała się trząść na drzewem, żeby nie zmarzło, to raczej odpada
To jest dobry kierunek, ale z tego rodzaju wolałabym raczej wiśnię tybetańską - widziałam na żywo, są piękne - nie uważasz? Tylko czy to w ogóle można dostać??
Świdośliwy będą, ale w innym miejscu. Jeśli uda się operacja przeniesienia z donic, które mam w mieście, posadzę je sobie przy oknie Mam dwie sztuki, którym już chyba ciasno w donicach.
Nie, nie posiedzę, ale pogapię się na niego przez okno Myślę o dwóch drzewach/krzewach lub drzewie i krzewie - w zależności od wyboru, bo nie wiem co mi się zmieści. Przynajmniej jedno z nich musi kwitnąć, dobrze byłoby, żeby choć jedno było pożyteczne, czyli owocujące.
Lilak kusi, ale ta reszta nie mniej.
Dziewczyny, dzięki za sama fajne podpowiedzi Oczywiście skończy się wyborem tego, co będzie dostępne w szkółce, ale już wiem, o co pytać Zerknę sobie jeszcze na wytrzymałość na suszę, bo na to zawsze można u mnie liczyć
W zeszłym roku były u Szmita wiśnie tybetańskie. Jedna chyba o sześciu pniach i tania, coś koło 150. Była piękna, ale nie zmieściła mi się do auta. Kupiłam mniejszą, szukałam jej kilka lat.
Wiśnia tybetańska jest mrozoodporna, ach ta kora ... widziałam ją w zeszłym roku w ogrodzie botanicznym, miała kilka metrów, na oko z pięć. To mnie powstrzymało... A u Szmita trzeba być raz w roku, ach, planuję jakąś wyprawkę latem
Martko, zauważyłaś jak przez lata główna rabata z bylinowej zmieniła się w krzewiastą? Okropne te krzaczory, tłumią kwiaty, coś bym z tym zrobiła! Oczywiście i tak kocham ten ogród.