Na szybko wymyśliłam coś takiego
Chodzi o miejsce przed dużymi cisami
bordowe to dereń biały variegata, taki rosnący do 1,5-2 m
jasnozielone to miskanty ML lub Kleine Fontanne
fuksjowe to hortensje silver dollar (takie mam na stanie)
Helen, dereń będzie miał średnicę tak ok. 1 m, może nawet troszkę więcej. Miskanty już po paru latach też. nie wiem, czy Ci się to wszystko zmieści. Wg mnie tam jest trochę mało miejsca na to wszystko razem.
Moim skromnym zdaniem to co planujesz to Ci się tam absolutnie nie zmieści.
Jeżeli masz tam trochę więcej niż metr szerokości w głąb rabaty to przed cisami możesz posadzić albo miskanta albo hortensję, dwie te rośliny jedna za drugą nie wejdą. Na długości 3 metrów na upartego dasz radę upchać 3 rośliny np. dereń, miskant i hortensja, ale to na upartego - będzie bardzo gęsto.
W jakiej odległości od cisów rośnie judaszowiec? I co to za odmiana, w sensie jak szeroki i wysoki będzie?
Ja bym przede wszystkim zastanowiła się co zrobić z tymi wielkimi cisami bo one sprawiają wrażenie ciężkiego kloca i co byś nie posadziła przed nimi będzie sprawiało wrażenie małej pitki. Jak wysokiej przesłony potrzebujesz w tym miejscu? Ja bym je przycięła w pionie i poziomie, żeby je optycznie odchudzić.
Usunęłabym te trzmieliny. Przede wszystkim zrobiłabym z nich kule i posadziła w innym miejscu. Ale ja nie jestem obiektywna bo akurat tych żółtych nie lubię .
Dalej też masz posadzone cisy - jak zamierzasz je prowadzić? W sensie formy (ekran?) i wysokości? One mają się jakoś zrosnąć z tymi wielkimi cisami?
I jeszcze jedno - pisałaś w pewnym momencie, że denerwuje Cię, że po zimie miskanty i hortki są przycięte i ich nie będzie dłuższy czas widać.
Dlatego zastanowiłabym się nad posadzeniem przed tymi wielkimi cisami np. kaliny koreańskiej na pniu (ja mam odmianę Aurora) - będzie wyższym elementem, widocznym na tle cisów nawet w zimie, szybko puszcza liście i kwitnie wiosną. Dołem można się zastanowić nad jakimiś kulkami, które też szybko startują - nie wiem czy lubisz tawuły japońskie, są odmiany o różnych kolorach liści, limonkowe, zielone, kwitną na różowo albo na biało, u mnie już mają liście. Do tego miskant albo trzcinniki.
Asia, Ty jesteś kolejna skromna, uwierz mi, że umiesz układać formy, więc jak Ci coś w duszy gra, to mów
Silver Dollar u mnie chyba najbardziej sztywna i najbardziej niezawodna
Ewuś, to powiedz co byś posadziła? Hortensje, sztuk 1 czy 2?
I co do tego?
Ten dereń mi bardzo pasuje ze względu na białozielone listki. Myślę, że to fajnie rozjaśnia ciemny kolor cisów. A gałązki zimą ma czerwonawe, to też fajne. Ja go dosyć ostro tnę i nie pozwalam mu się rozrastać, ale gdyby go nie ciąć, to faktycznie jest gigantem.
Kasia, czytam powoli i trawię.
Ok, musi być mniej, no zgadzam się
Judaszowiec kanadyjski rośnie w odległości ok. 2-2,5 m od cisów.
Duże cisy będą odchudzone w przyszłym tygodniu, zdecydowanie w poziomie i trochę w pionie. One dają nam cień, gdy siedzimy latem po południu na tarasie. Nie mogę ich bardzo obniżyć, bo wtedy nie da się wysiedzieć na tarasie.
Myślałam, żeby próbować z nich zrobić lizaki, ale jeżeli lepiej będą wyglądały jako prosta forma, to tak możemy przyciąć.
Ok, trzmieliny przesadzę i raczej spróbuję z nich zrobić kulki na pniu - o tym myślałaś czy o zwykłej kulce?
Kolejne cisy są posadzone wg planu wstępnego Asi/Makadamii i mają tworzyć szpaler/ekran do wysokości siatki. Będę je prowadzić dosyć wąsko i ostatecznie zrosną się z dużymi cisami. Tylko trzeba poczekać