Rolnik przywiózł mi przyczepkę obornika ze stajni. Mam nawozu na pięć lat jak nic buahahaha. Ledwo się zmieścił między wiatą a słupem z prądem, miałam serce w gardle, on chyba też... ale dobrze że przejechał po mojej dzialce, sąsiad nic nie będzie mógł powiedzieć.
Pozamiatalam drogę bo oczywiście kupa gliny po jego kołach. Zamówienie w casto zrobione, będę robić gabiony z paneli hehe
Koparka ma być piątek/sobota