U nas tez zimno jak nie wiem co, rano było minus 5, wcześniej pewnie zimniej.
Siedzę sobie w mojej szklarni (salonie) hahaha i pracuję czasem wyglądając przez okno.

Z obornika się cieszę. Mam nadzieję koparka przyjedzie i potem sobie bedę mogła grzebać już bez robotników żadnych w okolicy. Trochę żwiru na wykończenie podjazdu i tyle.

pozdrawiam serdecznie

Ten koparkowy chyba nie chce zarobić ... Taki dobrobyt ?

Karola !!! dawno mnie nie było, ostatnio chyba jak projektowałaś dom a tu już stoi i mieszkacie! gratulacje! bardzo się cieszę Pomyślności!
Trzymam kciuki za ogród, no ale na ten temat już wiesz wszystko
Pozdrawiam

Nie mam qpki końskiej , ale mam za miedzą ładną ziemię nawożoną latami przez konika który miał tam pastwisko
Myślę ze sąsiad sie nie obrazi jak sobie wymienię trochę
To miejsce u mnie na działce z tym obskórnym budynkiem na widoku.
Tymbardziej nikt nie będzie płakał bo zaniedbane , zarośnięte i konia też już nie ma .

Pozdrawiam , Kibicuję .

Koparka zajęta jak wszystkie inne. Świat się kończy, nie wiecie.
Wszyscy chcą mieć zrobione zanim każą nam zostać w domu...


Policja jeździ po wsi i każą zostać w domu w imię odpowiedzialności społecznej hmmmm

Kasia dziękuję!!!

Kasia korzystaj!!!

Do rozluźnienia tej gliny pod borówki to jeszcze wywrotka drobnej kory by się przydała.

Oj tak...

Pod borówki dawałam korę taką, jaką miałam, a na wierzch trociny i korę.

Kupiłam 10 worków. Pod borówki będzie. Na wierzch będę myśleć, pewnie wszędzie będzie ściółka z końskiego obornika buahahahaha

Koniec zakupów jakichkolwiek, bo dno skarbonki już dawno widać i wydrapane do czysta, a przyszłość niepewna... trzeba radzić sobie z tym co mam. Najwyżej kiedyś będę poprawiać...

miłego dnia!!!

Dziewczyno, to co zrealizowałaś, to mega wyczyn, dom i jeszcze ogród, szacunek, na prawdę.