popcorn
20:55, 05 kwi 2020

Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Kolejny weekend uciekł nie wiem kiedy. Przewiozłam wszystkie hosty na tył działki, skoro nie sadzę ich za domem. Mniej doniczek dookoła i widzę wyraźniej co jeszcze zostało do posadzenia.
Niestety jeszcze sporo haha. No nic. Powoli tam dotrę
Zdjęłam czarną szmatę z kawałka warzywnika, przekopałam połowę która była pod spodem, może jutro reszta. Masakra bo przerośnięta perzem. Rozłożyłam szmatę kawałek dalej żeby tłumiła chwasty, może do maja i tam dotrę żeby przekopać i wytrząsnąć perz. Straszna robota. W tym tempie kompostownik napełnię za moment haha.
Następnie w planie obwódka z cisa i posadzenie kolejnych roślin z doniczek. Przesadziłam i to ostro z ich ilością, no ale to ja.
Potem do rozgrabkowania kawałek pod kapustne, pan od koparki mi świeżo przekopał, tyle że teraz skiby są wielkie. Myślę nad obwódką warzywnika, ale nie mam nic co by się nadało. Więc na razie nie będzie niczego.
Całkiem podoba mi się robienie zakupów raz na dwa tygodnie, wygląda na to że się da! Zamrażarka nadal pełna, chleb odpiekamy i jakoś idzie. Poszłabym do kina czy to fryzjera w weekend żeby się urwać z domu, ale chwilowo się nie da i nie wiadomo kiedy znowu będzie można...
Miłego tygodnia!!!
Niestety jeszcze sporo haha. No nic. Powoli tam dotrę

Zdjęłam czarną szmatę z kawałka warzywnika, przekopałam połowę która była pod spodem, może jutro reszta. Masakra bo przerośnięta perzem. Rozłożyłam szmatę kawałek dalej żeby tłumiła chwasty, może do maja i tam dotrę żeby przekopać i wytrząsnąć perz. Straszna robota. W tym tempie kompostownik napełnię za moment haha.
Następnie w planie obwódka z cisa i posadzenie kolejnych roślin z doniczek. Przesadziłam i to ostro z ich ilością, no ale to ja.
Potem do rozgrabkowania kawałek pod kapustne, pan od koparki mi świeżo przekopał, tyle że teraz skiby są wielkie. Myślę nad obwódką warzywnika, ale nie mam nic co by się nadało. Więc na razie nie będzie niczego.
Całkiem podoba mi się robienie zakupów raz na dwa tygodnie, wygląda na to że się da! Zamrażarka nadal pełna, chleb odpiekamy i jakoś idzie. Poszłabym do kina czy to fryzjera w weekend żeby się urwać z domu, ale chwilowo się nie da i nie wiadomo kiedy znowu będzie można...
Miłego tygodnia!!!

____________________
Mój nowy ogródek
Mój nowy ogródek