Sylwia, ja to w sumie wiem ale teraz juz chyba coraz mniej ludzi tak robi. Wygoda wygrywa. Chociaz Karola moze znajdzie czas

Słoikowo i mi.

Makao_J napisał(a)

Teraz na pewno nie kupisz owocujących. Musisz przełożyć to na przyszły rok.
Kiedyś nie wiedziałam tego co teraz wiem o borówkach i kupiłam tanie krzaczki poza sezonem owocowania.
Na owoc czekałam 5 lat. Teraz kupuję tylko duuuuże krzaki i z owocami. Ostatnie moje kupione krzaki miały 1,5 wysokości z owocami.

Mam czekać do przyszłego roku ? oj ja nie wiem czy ja usiedzę

poszukując godnych krzakulców natknęłam się na ciekawe na alledrogo. ..dość spore okazy 80cm-1m niby owocujące ... widać że krzaczek ładny gęsty i zdrewniały ..czyli nie młodzieniaszek jest kilka odmian

chyba się skuszę chyba..

Gotuję kurom obierki po ziemniakach za każdym razem. Czasem kaszę i ryż. Dostają zielone resztki, surowe i gotowane.

Z cukinią muszę spróbować, choć ostatnio zrobiłam kotlety jak mielone i były bardzo smaczne!

Cukinie surowe zetrzeć na dużej tarce, posolić i zostawić na jakiś czas. Jak puszczą sok mocno odcisnąć, wypłukać sól, odcisnąć ponownie. I traktować jak mięso mielone, dodać cebulę, dwa jajka, trochę bułki tartej, doprawić do smaku, obtoczyć w niej i na gorący olej. Polecam!

Niemniej jednak cukinie jeszcze mam w zapasie więc utrzeć dla kur mogę spróbować..

Ewo, przetwory z poziomek, malin i śliwek zrobione. Przydałby mi się przepis na fasolkę szparagową w słoikach, ale pewnie ona fermentuje???

Asia próbuj! Z tym że wiesz jak z tymi zakupami w necie... Będą 80-100 cm ale będą miały ze dwie trzy gałązki i tyle... Kupuj przynajmniej trzyletnie krzewy...

A najlepiej znajdź kogoś kto sprzedaje duże krzewy w okolicy, może plantator likwiduje? Ktoś pisał o wypasionych krzewach za bezcen..

W Pabianicach były parę lat temu po 60 zł wielkie krzewy w dużych donicach, z owocami, pewnie do auta by mi nawet jeden się nie zmieścił, poszukaj! Trzymam kciuki

Karola, fasolkę można pasteryzować. Tylko słoiki 2 razy gotować musisz. dzień po dniu.

tulucy napisał(a)

Kwestia wygoda kontra zdrowe jedzenie kiedyś psom czy kotom też się gotowało teraz sucha i mokra karma, więc po co się przemęczać... zwłaszcza że mięso teraz faszerowane różnymi świństwami.

To co w karmach też nafaszerowane Ja moim nadal gotuję

Ja cukinię smażę tak jak placki ziemniaczane. Ścieram na grubym oczku, solę, odciskam, pieprz i przyprawy wg uznania, cebulka, jajka, mąka ziemniaczana i ciut utartej na grubym oczku świeżej słodkiej papryki. Pychotka

Aż się głodna zrobiłam Ja do cukiniowych kotletów dodaję kaszę jaglaną lub komosę ryżową, soczewicę i piekę w piekarniku. Smacznego

Madzia, dzięki za info! Poczytam

Sylwia, karmię moje kurki zbożem i śrutą i mieszam do tego karmę dla niosek. Plus zielsko mają non stop, czasem gotowane ziemniaki, kukurydzę, kaszę, ryż. Myślę że mam szczęśliwe kurki

Dobry pomysł żeby domieszać coś do cukinii, całkiem smaczne te kotleciki wychodzą!

Miłego dnia! Do pracy, rodacy

popcorn napisał(a)

Słoikowo mi

Owocowo, pysznie.
I jakąś urodzajną śliwę masz.Takiej mi potrzeba. To węgierka ??