i jak? Pół wsi akurat obok Twojej działki musiało iść w pole/do lasu/ bog wie czemu?! Bo na pewno jesteś atrakcją ? Nie dość, że baba sama dom szybko postawiła. kury se kupiła to jeszcze teraz iglo postawiła!!!

Psu zdrówka. Kurki szkoda, może warto zadzwonić do lokalnego wet'a i zagadać o objawach/ich braku i czy jakiś leków nie trzeba dać?!

Oproznilismy kurnik do sera, wyskrobałam go do czysta, wyszorowalam, wypsikalam sprayem na owady. Świeża słoma do środka, dziś trzy jajka zamiast sześciu bo kury się muszą od nowa przyzwyczaić.

Weta pytałam przy okazji wizyty z psem. Obserwować. Zobaczymy

Sąsiedzi się przeszli dookoła oczywiście niby z psem

Iglo sprawiało że się uśmiechałam. Wczoraj. Dziś martwię się psem. Obawiam się że się nie opróżnia. Wobec czego buuu

popcorn napisał(a)

Oproznilismy kurnik do sera, wyskrobałam go do czysta, wyszorowalam, wypsikalam sprayem na owady. Świeża słoma do środka, dziś trzy jajka zamiast sześciu bo kury się muszą od nowa przyzwyczaić.

Weta pytałam przy okazji wizyty z psem. Obserwować. Zobaczymy

Sąsiedzi się przeszli dookoła oczywiście niby z psem

Iglo sprawiało że się uśmiechałam. Wczoraj. Dziś martwię się psem. Obawiam się że się nie opróżnia. Wobec czego buuu

Biedna psiunia! Zdrówka!

Oj, Karola, ciężko, jak się coś złego dzieje zwierzakom.
Ale teraz to jestem prawie pewna, że swojej kurki jednak byś nie zjadła.

Kilka dni mnie nie było, zaglądam , a tu takie smutne wieści Oby było lepiej i wszystko wróciło do normy!

Trzymam kciuki za psinkę, ja miałam taką przygodę z moją kotką wróciła ledwo do domu.
Siedziała na tarasie i nie chciała wogóle wejść do domu, syn mówi :mamo coś z nią nie tak, nie pozwala się dotknąć i nie może chodzić.
Wniosłam ją do domu a ona ledwo nogami ciągnąć poszła i schowała się pod łóżko :-/
Niedziela to była więc alarmowo znalazłam niedaleko veta, okazało się.
Kotka ma obrzęk jamy brzusznej i gorączkę.... Masakra. Dostała lekartswa i do rana czuła się lepiej.

Do tej pory niewiem czy ktoś ją kopnął czy samochód ją trzepnął, ale była czysta tylko spuchnięta jak balon, było widać że ciepi.

Napewo wszystko dobrze się skończy, czasami może jakiś skręt kiszki czy coś i psu czy kotu odejmuje nogi.

Ile psina ma lat? Eddie mial goraczke i dlatego nie chodzil, bo mial bole miesni i stawow. Moja inna suczka, rotweiller, ktoregos dnia nie wstala i okazalo sie, ze ma raka pod kregoslupem.Nie rozumiem, ze wet nie bierze pod uwage zatrucia, bo tu jest wazna kazda chwila. Koniecznie rtg i usg trzeba takze zrobic. Trzymam kciuki, by wrocila do zdrowia.

Hej Karolcia Daj info jak tam psinka?

Dyzio pozdrawia Lunę (jeżeli się nie mylimy) i życzy jej zdrowia. Pańcia Dyzia też...

No i jak tam z Lunką ?
Lepiej?
Daj znać Karola
Kurki szkoda - może to tylko taki jednorazowy incydent.
A teraz z innej beczki
Uściski i serdeczne życzenia dla ciebie z wiadomej okazji - zero kłopotów, samych sukcesów i dużo zdrowia oraz powodów do radości !!!