Sylwia spróbuję przyjechać w takim razie. Czy ja je zmieszczę do mojego mini auta???
Bog dziś idziemy na kontrolę, zobaczymy. Lunka chodzi zataczając się, tył ją przeważa i upada na boki. Jeszcze parę dni, myślę. Lekarz stwierdził że widuje takie przypadki i to często, pies zeskoczył niefortunnie i gotowe... Zwłaszcza u długich psów a to mieszaniec jamnika... Heh
taki jest plan
Mój przydomowy ogród jest mały ale bardzo pojemny - spora różnorodność gatunków. Przez te ponad 10 lat wydałam juz mnóstwo dzielonych byli, traw i turzyc, wiec obskoczę i drugi ogród (to nic że kilkukrotnie większy ). Będzie jak u Ciebie - rozmnażanie, doniczkowanie, sadzenie Tylko z drzewami kłopot - tych nie podzielę
ZmieściszA będziesz mieć możliwość zobaczyć czy jeszcze inne też chcesz czy nieJa ich nawet od rośliny matecznej nie odcinałam tylko tak rosnąSobotę od południa pewnie do wieczora jestem w ogrodzieAle najlepiej ustalić termin i godzinę lub się zdzwaniamy, mój nr chyba masz
Wymiziaj pyska Lunki, jak to dobrze, że już lepiej. Rozumiem widmo operacji zostało odroczone.
Drzewa same zacne kąski. Jakbym miała większy teren - jeszcze kilka bym wsadziła. I świetnie, że jako jedne z pierwszych je sadzisz - będą miały czas aby urosnąć.