Takie coś



W przyszłym roku jak to się trochę przerobi to przykryję korą. Już dwie warstwy kory tu były a po zimie prawie naga glina, masakra

popcorn napisał(a)

Takie coś



W przyszłym roku jak to się trochę przerobi to przykryję korą. Już dwie warstwy kory tu były a po zimie prawie naga glina, masakra

Wygląda nieźle
Jak troszkę poleży to ściemnieje.
Będę szukać u siebnie.
dzięki za foto.

Na to liczę. I za jakiś czas przykryję korą. A to się przerobi a w międzyczasie zagłuszy chwasty, mam nadzieję.

pozdrawiam

popcorn napisał(a)

Operacja wiórek haha

Bosz nie wiedziałam że to taka ilość haha

Cieszę się

Ok trochę drobnych gałązek ale prócz tego rewelacja

Naprawdę rewelacja i wygląd, odżywi ziemię i koszta, brawo ty

Kwiatuchy powoli startują. Bardzo powoli!

Śliczne.
Może kiedyś też będę mogła takim zrobic foto i się pochwalić?

Widzę że żyjesz ogrodem.

Podróżować nie wolno, tylko ogródek mi zosta z hobby Może powinnam czytać więcej ale chyba wolę się poruszać

pozdrawiam!

Już przylaszczki??? Moje jeszcze śpią, nawet nie wypuściły maleńkich pędów kwiatowych

Zrębki super sprawa, choć pewnie dobrze by było gdybyś miała gdzie przekompostować choć sezon żeby nie zabierały azotu z gleby i żeby nie złapać jakiegoś niepowołanego grzyba.
Czy to dziwne, że zazdroszczę takiego transportu? I świetna cena.
Ja za tyle kupiłam 25 worków obornika, z dowozem. Biorąc pod uwagę jakie ilości potrzebuję, to nie jest mało.

Też się zdziwiłam, krokusów jeszcze nie mam same liście z kępka przylaszczek się uśmiechęła spod budlejki

Jak rozłożę je wszystkie to posypię nawozem azotowym, bedzie dobrze

Obornik by mi się przydał, ale nie wiem gdzie bym go miała składować heh.. rok temu miałam dwie wywrotki przywiezione i śladu po nich niema Zrębki przynajmniej nie śmierdzą