Mogę o coś zapytać? Czy wejście do łazienki musi być w tym miejscu? Nie ma szansy na jego nieznaczne przeniesienie? Czy tam jest okno? gdzie dokładnie? w tym układzie co teraz tracisz jedną ścianę. Kabina walk-in aby była wygodna wraz z wejściem zajmie min. 160 cm. A to mała łazienka. Lepsza jest kabina z 2 szklanych ścianek. wejście przesuwane lub uchylne, teraz są takie systemy, że wybierasz elementy kabiny i je dowolnie zestawiasz. Brodzik niepotrzebny ale jeżeli ma być odpływ zlicowany z podłogą to na etapie wylewki już się robi pod niego instalacje na paterze. Potem są problemy z ustaleniem spadków i sporo kucia. Taka fajna duża kabina powinna mieć min. 90x100-120 cm. Drzwi do łazienki ze względów bezpieczeństwa nie robi się otwieranych do środka. To zresztą dodatkowo zabiera miejsce w samej łazience - musisz przecież do tych drzwi podejść, otworzyć je. Między kibelkiem a ścianą powinno być min. 30 cm, a 20 cm do następnych elementów jeśli są niskie. Jak masz mało miejsca na drzwi to pomyśl o drzwiach przesuwanych chowanych w kasecie w ścianie. Jak mierzysz teraz łazienkę to odejmij po ok. 2-4 cm na kafelki z całości. Glazura 5-7 mm+klej. Mam nadzieję, że ściany postawili pionowe i nie trzeba nic prostować. Nie rób tynków. Teraz kładzie się glazurę na gołe ściany a wykańcza karton-gipsem wodoodpornym na płasko jak kafelki nie są do samego sufitu. Pomyśl o pojemnej szafce pod umywalką - zawsze się przydaje. Ale i miejsce zajmuje. A geberit kiedyś był dostępny w 2 wersjach natynkowy i wkuwany w ścianę (o ile jest taka opcja - inny system mocowania stelaża.

Propozycja układu jeżeli da się przesunąć drzwi. Układ ma wady - brak dobrego miejsca na ręczniki jak idziesz pod prysznic. Przy wannie wolnostojącej warto pomyśleć o jakiejś półeczce obok/wnęce w ścianie na kosmetyki do kąpieli, świece.



Jak się nie da - tę wannę zamieniłabym na narożną

A w ogóle to macham bo po cichu podglądam i uwielbiam twoje relacje z podróży

jolanka napisał(a)

Ja to bym zamieniła wc i umywalkę miejscami z pierwszego projektu

Ja też Jola ale odpływ WC jest tam właśnie i chyba się tego nie da zmienić.... Dziękuję!

Kasia dziękuję! Czytałam o Twoim sąsiedztwie i widziałam krzaczory za siatką. Masakra. Nie ogarniam o co tym ludziom chodzi, nie mogą się zająć własnym życiem? Proszę?

Dziś Mateusz mi dzwoni że wyznaczył wiatę na samochody i na bank będzie wojna z sąsiadką bo przyszła i mówi że za blisko jej asfaltu. Ale ze to jej asfalt? Serio?

Jutro muszę zadzwonić do kierbuda dopytać o to usytuowanie bo cała głupia jestem. Najwyżej się wiatę przytuli do słupa z telefonem i odwróci prostopadle do drogi. Zobaczymy.

Co do łazienki to nie będzie idealnie, bo zrobili odpływy zgodnie z projektem czyli WC naprzeciwko drzwi. Drzwi przesunęłam na etapie ścianek działowych. I tak, Iwona masz rację, tracę pół ściany. Ale ta łazienka jest mała jednak, mogłaby być większa. Wszystko mogłoby być większe, ale wtedy więcej by kosztowało a i tak pochłania ten bałagan ostatnie pokłady za chwilę będzie kredyt heh

Co do łazienki to czekam na gościa żeby mi powiedział która wersja przejdzie a potem się do tego przyzwyczaimy. Po prostu

Buziaki!!!

inka74 napisał(a)

Podoba mi się!

Gdybym miała trochę więcej kasy to bym postawiła od tych sąsiadów 2.2 m betonowy płot.
Bez przerwy ujadajacy pies , non stop straszy jak piele wyskakuje z zębami.
Chciałam siatkę cieniującą nie dali , nie rozumieją że boję się o dzieci.
Muszę coś wykombinować , może odżałuje trochę i posadzę jakieś cisy , graby albo bukszpany
Mało preriowe ale co począć - z jednej strony staram się mieć to daleko, a z drugiej myślę intensywnie żeby nie oglądać tego. I nawet kontaktu wzrokowego unikać.


Apropo wiaty to coś ostatnio czytałam musi być od okien sąsiadów i granicy ileś tam ale to już kierbud wie najlepiej .
Mam garaż w chałupie na 2 auta , i sam placyk parkingowy przy domu więc słabo się orientuję.

Wzdłuż siatki koszmarna forsycja której nie cierpię.
Tne galezie non stop ,

popcorn napisał(a)

Podoba mi się!

Na żywo trzeba zobaczyć, czy wejdzie bo kartka wszystko przyjmuje. A wymiarów dokładnych nie znam. Ale w teorii w miarę ergonomicznie i do każdego sprzętu jest dojście. Wchodzisz na umywalkę, kibelek z boku choć jest nieznacznie na widoku. Na ścianie po lewo miejsce na wieszaki, grzejnik. Między wanną a kabiną może stanąć stojak na ręczniki. W teorii ergonomia jest zachowana. I takie naturalne poruszanie. Jeszcze zastanowiłabym się nad tą wanną bo taka wyspowa jednak potrzebuje przestrzeni i odpowiedniej oprawy.
Ja jak ściany były w domu to kartony stawiałam i chodziłam wkoło nich udawałam, że z wanny wychodzę i szukam ręcznika etc. W sklepie się ze mnie śmieli bo do wanny też u nich weszłam )) dobrze, że na ekspozycji była

Kasia graby? Będzie dobrze. Niewiele poradzisz. Trzymam kciuki!

Iwona dzięki! Zobaczymy. Pozdrawiam!

Karolina nie stawiaj betonu. Pies szczeka na obcych, zamieszkacie to staniecie się dla niego swoimi, chyba, że skrzywdzisz psa wtedy zapamięta Cię na całe swoje psie życie. A betonu niczym nie zasłonisz oprócz nieśmiertelnych tui ( za 10 lat). Lepiej psa przetrzymać, może on już kilkunastoletni...

Jola betonu nie stawiaj gdzie? Zgubiłam wątek?

Buziaki

Parę zdjęć z dzisiaj:









Połowa dachu na miejscu:



Jak zabraknie dachowek to kogoś zabiję