Coś w tym jest z siłą wzrostu. U nas jest troszkę taki problem, że każda roślina przez 2-3 sezony zastanawia się czy chce rosnąć. Potrzebuje oswojenia z warunkami. Choć teraz jest już łatwiej, bo jednak bardziej zacisznie.

Przygotowuję się do działania. Bardzo dziękuję za porady.

I jeszcze znalazłam:

https://www.ogrodowisko.pl/artykuly/368-sadzenie-zywoplotow-lisciastych-z-nagimi-korzeniami

u nas zaś....
ze względu na fatalne podłoże (ciężka glina + niebieskie iły) każda posadzona roślina (pomijam małe byliny) męczy się 2-3 sezony próbując się jakoś porządnie ukorzenić...
przy sadzeniu wykopujemy duże doły ale to nie jest kapitał na lata tylko na start
obserwuję od lat te rośliny, którym się u nas "nie udało"
w trakcie wykopywania wielokrotnie widzę zwinięte korzenie, którym nie udało się przebić przez gliniastą skałę...wody, wody, wody
w deszczowe lata jest dużo, dużo lepiej

pozdrawiam i macham z pochmurnej Wilczej

Ewa.. u mnie też drzewa i krzewy pierwszy rok-dwa stoją.. ale widzę, że idą w korzenie.. a potem to już do góry jak głupie...
A znajomi nie mogą ci cyknać fotki i podesłać.. nawet telefonem jako mms-a

Ale dylematy! Ale ja to rozumiem, bo chociaż mam 1,5 metra do obsadzenia żywopłotowo, też się zastanawiam, a tu 55 m!

Myślę, że wszyscy jak jeden mąż są za pozostawieniem drzew. Ta wizja z oczyszczonymi dolnymi partiami, tak by było widać pnie, bardzo do mnie przemawia. Irenka w Miłkowie ma takie szpalery pni - bajka.

Strzyżony żywoplot w pszczelarni!
Nigdy w życiu, moim zdaniem. U Ciebie taki naturalizm panuje, więc mieszanka krzewów na swobodzie, tylko górą cięta dla zagęszczenia dołem.

Śnieguliczki trzeba odmładzać tnąc przy ziemi co parę lat. Ja mam dwie, w ubiegłym roku ucięłam nad ziemią, w tym roku mam śliczne gęste krzewiki, dorosły do 1m wysokości w jeden sezon.

Krzewy z gołym korzeniem to niestety loteria. Kup najtańsze, bo i tak nie wszystkie się przyjmą, do tego trzeba je ściąć po posadzeniu.

Ja próbowałam mieć żywopłot z głogu jednoszyjkowego. Całkowita porażka, jak dotąd. No ale może w 3-inm roku ruszy

https://www.ogrodowisko.pl/artykuly/243-lisciaste-zywoploty-szpalery-i-tunele
https://www.ogrodowisko.pl/watek/1405-zywoploty-strzyzone-lisciaste

I jak tu nie kochać Ogrodowiska!

Witam serdecznie
mam u siebie żywopłot z grabów który sadziłem ponad 2 lata temu, sadzonki kupiłem przez internet, połowa padła w pierwszym roku, a w tym na wiosnę wypadło ok 20 %, i znów trzeba było dosadzać,
teraz wygląda super , co rok na wiosnę jest lekko przycinany.
Jeśli pozwolisz to mam jedną radę którą przekazał nam leśnik. : pod każdą sadzonkę podsyp troszkę preparatu MARSCHAL mają w niektórych nadleśnictwach. Powód prosty robal podobny do chszszcza majowego obgryza małe sadzonki zjadając korzenie w efekcie czego usychają tak było u mnie i nie koniecznie musi być u Ciebie.Środek bywa w płynie ale ja go nie stosowałem,
wgrywam foto potem możesz usunąć
Zywopłot z graba pięknie wygląda nawet zimą ze swoimi brązowymi liśćmi. pozdrawiam serdecznie.


jeśli będę mógł w czymś pomóc pytaj.

Zaglądam a tu nowy projekt.
Pomysł z żywopłotem z grabów podoba mi się - będzie stanowił tło i podkreślał urodę kolorowego warzywnika.
Pozdrawiam Jasia
ps Zawsze miałam słabość do 3 ciętych żywopłotów : grabowego, bukowego i cisowego.

Ja tam za grabami głosuje i kup te małe to od razu będziesz cięciem zagęszczac. U mnie buki i graby wysiewaja sie w ogrodzie i na poczatku bardzo wolno rosną pewnie taka ich uroda , dopiero większe zaczynaja miec duże roczne przyrosty.To przecież rzecz znana że ogrodnik musi byc cierpliwy.Warzywnikowi trzeba dużo światła a inne nieformalne żywopłoty za dużo go zabiorą .Pozdrawiam Ewo.

magnolia napisał(a)

Zauwazyłam że wiele osób narzeka, że graby słabo rosną po kupieniu. U nas tak samo, 3 sezony stały w miejscu. A siewki z miedzy od razu łapały speeda i rosły. Tak samo u sąsiadów, i u znajomych.
Także polecam dzikie siewki. Chyba łatwiej się przystosowują do zmiany warunków.
Jak te większe, to pojedyncze , cienkie patyczki, to bierz mniejsze, niewielki pożytek z długiego golasa bez rozgałęzień. Powinno się takiego przyciąć, żeby puścił pędy boczne

U mnie dokładnie odwrotnie.... Takie duże starują od razu.... Chude patyczki stoją w miejscu już drugi rok...chociaż w tym roku wreszcie ruszyły...

Polecam graby. Mijam taki żywopłot przy stadninie. Jest świetny. I szybko urósł. Rośnie na słonecznym miejscu.