Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

DariaB 15:50, 21 sie 2024


Dołączył: 31 gru 2021
Posty: 3663
Judith nadrobiłam kilka ostatnich stron i zmartwiłam się tą suszą. Pewnie złudna jest nadzieja na to, że to lato to jakaś anomalia i kolejny rok będzie lepszy pod kątem opadów. Mnie nie było w domu raptem 3 dni i ogród wyglądał jak zasuszony. Ja co do zasady nie podlewam, ale ulitowałam się i podlałam hortki i to o dziwo bukietowe bo pewnie by zeszły. Annabellki mają się całkiem dobrze. Najgorsze, że w sumie nie wiadomo w jakim kierunku podążać bo niczego nie możemy być pewni. W pełni rozumiem Twoje odczucia U mnie w końcu dzisiaj popadało ale to ulewny, nawalny deszcz. Lepsze to niż nic.
____________________
Daria Wielkie marzenie w małej przestrzeni
Magara 23:17, 21 sie 2024


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9032
Judith, na bieżąco jestem z Twoimi dylematami
Fajnie, że ostatecznie popadało, ale nie jest fajnie, że drugi rok masz tak słabo "wodny"
Niemniej jednak ja bym się wstrzymała z jakimiś ostatecznymi decyzjami ogrodowymi, tym bardziej, że masz na nie "długie zęby".
Zobacz, u nas całe lato pada/leje/siąpi. Może za rok to u Ciebie będzie non stop lało???
Klimat się zmienia, to fakt, ale czy to już odpowiedni czas na radykalne decyzje roślinne w naszych ogrodach? Osobiście wydaje mi się, że nie.
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Judith 08:59, 22 sie 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12307
Makao napisał(a)
A wiesz że u mnie paprocie radzą sobie z suszą obłędnie dobrze. Niby tylko do cienia ale mam wietlce w półcieniu i sporo ma słońca a ani razu mi nie zwiędła. Azalia rosnąca obok zwiędła a wietlica nie. To samo z podrzeniem. Jest na patelni cały dzień i nawet nie drgnie. Nawet hosty nie podlewane ani razu się trzymają a te rosnące w słońcu tylko poprzypalane ale wielkie kępy trzymają formę i nic nie legły.

Ania, stanowiska u mnie wyłącznie cieniste lub z rozproszonym cieniem. Ale przy braku deszczu cały sezon jest w nich tak samo sucho jak w tych słonecznych .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 09:04, 22 sie 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12307
DariaB napisał(a)
Judith nadrobiłam kilka ostatnich stron i zmartwiłam się tą suszą. Pewnie złudna jest nadzieja na to, że to lato to jakaś anomalia i kolejny rok będzie lepszy pod kątem opadów. Mnie nie było w domu raptem 3 dni i ogród wyglądał jak zasuszony. Ja co do zasady nie podlewam, ale ulitowałam się i podlałam hortki i to o dziwo bukietowe bo pewnie by zeszły. Annabellki mają się całkiem dobrze. Najgorsze, że w sumie nie wiadomo w jakim kierunku podążać bo niczego nie możemy być pewni. W pełni rozumiem Twoje odczucia U mnie w końcu dzisiaj popadało ale to ulewny, nawalny deszcz. Lepsze to niż nic.

Daria, anomalia to nie jest, raczej nowa rzeczywistość: długotrwała susza przeplatana rzadkimi krótkotrwałymi nawałnicami. U mnie susza już drugi rok z rzędu. W tym roku spore deszcze były na północy, w zeszłym - na zachodzie. Czy u nas mogą być w przyszłym roku? - nie znam się zupełnie na kształtowaniu się pogody, zatem pojęcia nie mam... Dlatego całkowicie się z Tobą zgadzam - nie wiadomo, w jakim kierunku podążać w ogrodzie... Dlatego - poki co - myśli o zaorania pożegnałam
Dziękuje za wsparcie
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 09:10, 22 sie 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12307
Magara napisał(a)
Judith, na bieżąco jestem z Twoimi dylematami
Fajnie, że ostatecznie popadało, ale nie jest fajnie, że drugi rok masz tak słabo "wodny"
Niemniej jednak ja bym się wstrzymała z jakimiś ostatecznymi decyzjami ogrodowymi, tym bardziej, że masz na nie "długie zęby".
Zobacz, u nas całe lato pada/leje/siąpi. Może za rok to u Ciebie będzie non stop lało???
Klimat się zmienia, to fakt, ale czy to już odpowiedni czas na radykalne decyzje roślinne w naszych ogrodach? Osobiście wydaje mi się, że nie.

Cześć chorowitku
Musiałam sobie wyguglalać, co to znaczy mieć na coś długie zęby .
Masz racje z tymi radykalnymi decyzjami. Jak napisała Daria - niczego nie można być pewnym. Susza na przemian z ulewami, a jedynie czasem te ulewy są częściej u innych. Kawę zrobię zaraz i zacznę wróżyć sobie z fusów .
Na razie porzucam myśli o zaoraniu, w sobotę jadę do CO pocieszyć się zakupami, a teraz podziwiam za oknem zieleń trawy . Niesamowite, jaki magiczny wpływ ma na nią woda! Na mnie tez
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Margo2 09:25, 22 sie 2024


Dołączył: 04 mar 2012
Posty: 2183
Potwierdzam to co pisze Ania. Moje paprocie też są odporne na suszę. Może nie przyrastają w zawrotnym tempie pod czas niej, ale nie schną
Za to zawilce u mnie nic sobie nie robią z suszy. Uważam je za ekspansywne. Musze co najmniej połowę wyrzucić bo zaduszą inne rośliny. A może trzeba rozważyć inną opcję. Właśnie wpadłam na to. Może trzeba właśnie je zostawić i pozbyć się innych roslin w pobliżu, jesli one tak sobie dobrze radzą?
Ale nie. Nie mogę ich puścić samopas
____________________
Gosia Margo2 Ogródek Gosi
Judith 10:08, 22 sie 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12307
Gosia, u mnie zawilce (te kwitnące późnym latem) wysychały na wiór w tym sezonie kilka razy. Teraz mają małe kępki, na kwitnienie się nie zanosi.
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Makao 10:30, 22 sie 2024


Dołączył: 13 lut 2023
Posty: 7404
Judith napisał(a)

Ania, stanowiska u mnie wyłącznie cieniste lub z rozproszonym cieniem. Ale przy braku deszczu cały sezon jest w nich tak samo sucho jak w tych słonecznych .

Wiem że masz cienisty i półcienisty ogród i dlatego to napisałam bo skoro u mnie w słońcu dają radę to w cieniu z suszą tym bardziej powinny dawać radę.
____________________
Ania - Zapraszam do wątku Anna i Ogród - moja droga do ideału + będzie się tworzyć Wizytówka - Anna i Ogród przy S7 między Płońskiem a Ostródą
Makao 10:34, 22 sie 2024


Dołączył: 13 lut 2023
Posty: 7404
Judith napisał(a)
Gosia, u mnie zawilce (te kwitnące późnym latem) wysychały na wiór w tym sezonie kilka razy. Teraz mają małe kępki, na kwitnienie się nie zanosi.

No to może zależy to od odmiany. Moje zawilce też odporne na suszę. Mam białą i różową. Ta biała to ekspansywna ale ta różowa nie za bardzo. Białą to wyrywam jak chwast a i tak odrasta.
____________________
Ania - Zapraszam do wątku Anna i Ogród - moja droga do ideału + będzie się tworzyć Wizytówka - Anna i Ogród przy S7 między Płońskiem a Ostródą
Judith 10:36, 22 sie 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12307
Makao napisał(a)

Wiem że masz cienisty i półcienisty ogród i dlatego to napisałam bo skoro u mnie w słońcu dają radę to w cieniu z suszą tym bardziej powinny dawać radę.

Problem w tym, że nie dają rady .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies