I widzisz, jednak sprowadzamy się do rdzenia całego tematu, metodologi nauczania i przekazywania wiedzy jak dużo zależy od dobrego pedagoga, miałaś wiele szczęścia, że trafił się Tobie wspaniały nauczyciel.
Wiesz, że Ci poeci kontra inżynierowie to taka przenośnia
O niskim poziomie nauczania matematyki mówię od początku tej rozmowy .
Sądzę jednak (a może tylko mam nadzieję?), że w szkole średniej jest z tym tematem nieco lepiej. Tu bzdury w rodzaju "liczba jest parzysta, bo ma parę" nie przejdą .
Dominacja półkul mózgowych (u każdego z nas może dominować lewa lub prawa) plus geny plus stwarzanie sytuacji wspomagających rozwój (w dzieciństwie)plus wewnętrzna motywacja. Ważna jest również osobowość tego, kto nas wprowadza w dany świat. Może zainspirować lub zniechęcić.
Dzisiaj odchodzi się np. od tradycyjnego podziału zabawek na dziewczęce i chłopięce. Dawny podział bardzo krzywdził dziewczynki, jeśli chodzi o rozwijanie logicznego myślenia i wyobraźni przestrzennej. Chłopcy zaś niewiele mieli okazji do rozwijania miękkich (empatycznych i opiekuńczych umiejętności).
Trudności w opanowaniu matematyki i innych nauk ścisłych to tzw. dyskalkulia i uwierz mi, ale znikomy ułamek społeczeństwa jest nią dotknięty.
Dorośli opiekunowie potrafią natomiast bardzo skutecznie zabić w dzieciach naturalną ciekawość świata, w tym tę związaną z matematyką.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
A ja daaawno temu czytałam gdzieś (ale nie wiem czy to prawda), że zdolności w danej dziedzinie zależą od stopnia pofałdowania kory mózgowej w miejscu mózgu odpowiedzialnym za dany obszar. I zawsze śmiałam się, że u mnie tam gdzie matematyka, fizyka i chemia płasko jak na stole .
Pogląd znany, lubiany i nieprawdziwy . Istnieje podział na trzy rodzaje kory mózgowej: odpowiedzialnej za ruchy, odpowiedzialnej za zmysły i odpowiedzialnej za skojarzenia, myślenie, naukę, inteligencję. Nie ma kory odpowiedzialnej za matematykę albo historię .
Jeśli gdzieś w zakamarkach mózgu jest ośrodek odpowiedzialny za potrzebę porządku w pokoju, to mój dzieć tam dopiero ma płaściuteńko, względnie całkowity zanik neuronów
Najmłodszy członek naszej rodziny swego czasu rozwijał swoje potrzeby bycia opiekuńczym, kładąc do swojego łóżeczka starą drukarkę mimo, że lalka była w zasięgu
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz