Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

DariaB 12:01, 12 lip 2023


Dołączył: 31 gru 2021
Posty: 3681
Niezła ta jeżówka, chyba wie, że klimat mamy piekielny
U mnie też susza mimo, że padało ostatnio sporo, a kilka upalnych dni i nie ma wspomnienia po opadach.
____________________
Daria Wielkie marzenie w małej przestrzeni
Gruszka_na_w... 13:46, 12 lip 2023


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Udała Ci się ta diabelska jeżówka. Wygląda uroczo.
Coś czuję, że te zmiany klimatyczne mocno wpłyną na to, co sadzimy w ogrodach i ile mamy trawnika. Codzienne wystawanie z wężem rzeczywiście jest męczące.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Wiaan 15:31, 12 lip 2023


Dołączył: 01 cze 2017
Posty: 5902
Judith napisał(a)
Diabełek


Jak byłam w bylinowym raju były przepiękne kolory w tonacjach czerwieni, od razu o Tobie pomyślałam Diabełek moze coś oznacza
____________________
Aneta Ogrodowe wariacje + Nowy ogród i ja jako pomocnik
Judith 19:40, 12 lip 2023


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12350
edi75 napisał(a)
Judith zgadzam się z Tobą...u mnie to samo .
codziennie tylko podlewam..w oczekiwaniu na deszcz
I planuje planuję ale tylko w głowie i na papierze.
Nic nie sadzę i nie przesadzam

Właśnie grzmi… Może…?
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 19:42, 12 lip 2023


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12350
Makao napisał(a)
Oj susza, ona potrafi dać się we znaki. Coś o tym wiem.

Dramat i masakra, co nie? A TARcia pisała u siebie, ze u niej regularnie leje… Niesprawiedliwość
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 19:49, 12 lip 2023


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12350
Magara napisał(a)


Eh, jak ja Ciebie rozumiem Też czuję zniechęcenie i też kurier raz w tygodniu I latanie jak nie z konewkami, to z wężem, jak nie z wężem to z michałkiem, którego trzeba przestawiać
I myśl, że trzeba chwycić za grabie bo igły z sosen leżą i leżą...
Zniechęcenie mnie trzyma od czerwcowego przymrozku. Coraz mniejsze bo rośliny, które przemarzły, w większości jednak odbijają. Marne są ale żyją. Może przed końcem lata i ja dojdę do formy?
Dużo mam po zimie pustych miejsc na rabatach-dramatach - czyli mus uzupełnić
Brak deszczu - to kolejna sprawa. Zaczęłam zaznaczać w kalendarzu kiedy coś z nieba poleciało, bo wiadomo, przez upływ czasu () - nie ogarniam. Wychodzi na to, że od połowy czerwca czasem coś popada, ale marne to "coś". Pod drzewami sucho jak diabli. Małżonek jakieś linie kroplujące zakłada dla pęcherznic wzdłuż płotu, nie takie zwykłe ale takie z punktowym podlewaniem. Nawet się nie dopytuję o co chodzi, ale się zgadzam, że żywopłot ma powstać wysoki i szybko, "teraz, zaraz, już", tym bardziej, że budowa za płotem kolejna... Linia = mniej czasu na stanie z wężem

Judith, ale chyba damy radę


Z jakim michałkiem???
Ja teraz przez internet nie kupuję, oblatuję centra ogrodnicze - przyjemność dodatkowa . No cza się jakoś pocieszać .
Cieszę się, ze Twoje zmarzlaki żyją, to duza pociecha, tego się trzymaj .
Pęcherznice szybko rosną, za rok będziesz miała porządny żywopłot, wiem, bo mam . Jak są dorosłe, to długo bez wody wytrzymują.
Czy damy radę? Wiadomka, ze damy. Ale ja bym chciała radości z ogrodu, a póki co to takie … ekhm … tu brzydki wyraz .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 19:50, 12 lip 2023


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12350
Basieksp napisał(a)
Pewnie, że dacie radę u nas na szczęście popadało, wczoraj wieczorem i trochę w nocy ale brzoza i aronia zaczynają się przebarwiać, trochę szybko, ale nie ma co, trzeba się ciszyć tym co jest, bo mogłoby być gorzej ja akurat mam otwarte okno i słucham świerszczy

Zazdro!
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 19:51, 12 lip 2023


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12350
Wiolka5_7 napisał(a)
Ja tak samo ,nic nie robię,tylko codziennie coś podlewam.
Czekam na deszcze i ochłodzenie z utęskinieniem.

Nooo … Czekamy wszyscy… Prócz TARci
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 19:52, 12 lip 2023


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12350
UrsaMaior napisał(a)


Dziś podobno burza... oby.

W Warszawie spadło dzisiaj kilka kropel. U mnie nic. Teraz coś krąży, ale nadzieje mam mikre…
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 19:53, 12 lip 2023


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12350
mrokasia napisał(a)
Mam to samo… W niedzielę odkryłam że jeden z bukszpanów jest prawie uschnięty. Rośnie w głębi rabaty, zraszacz musiał słabo sięgać… mam nadzieję, że przeżyje. Na trawniku od strony lasku mnóstwo żółtych liści z brzóz. Rozplenice mimo podlewania mają żółte źdźbła…

Rozplenice irytują mnie najbardziej. No jak to? Trawy żeby tak szybko wysychały??? I to podlewane???
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies