Edyto, gdybym miała duże drzewa, szczęście weszłoby w fazę pełni. Po dwóch sezonach dużo się zmieniło
Edit: z wyjątkiem czerwonego koloru elewacji sąsiada, to się chyba nigdy nie zmieni...?
Aga Nowa, w zimie nie zdarzyło mi się jeszcze podlewać. Nie mam drzew pod zadaszeniem. Aparat zniekształca wymiary, a ponieważ foto od dołu, okap wydaje się bardziej masywny, niż jest. Wokół domu jest opaska z kostki 90 cm i takiej szerokości jest okap. Jedno z widocznych drzewek - cytryna - stoi na schodach w donicy, tę podlewam całorocznie, zimuje w wiatrołapie.
Judith, Marysia tęskni za gnojówką z pokrzywy, ja za kupą jeża na murawie, zrozumiałe to nie jest, fakt