Miskantowo
20:40, 30 mar 2025

Dołączył: 24 mar 2021
Posty: 675
Ból pleców nie ustępuje.
Powinnam się bardziej przyłożyć do ćwiczeń i smarowania ale jakoś mi to słabo idzie.
Dopadło mnie wiosenne przesilenie i mam ogólny spadek mocy.
Robię absolutne minimum i żal mi siedzenie ściska bo plany były ambitne. Tymczasem wyszło jak wyszło.
Póki co ogarnęłam wysiewy.
Jednoroczne lubiące chlod rosną sobie w doniczkach w niby szklarence zrobionej z duzego pudla z pokrywą. Mają się dobrze.
Papryki sa już wielkie. To bardzo dobra odmiana, taka podłużna. Kupiłam kiedyś dwupak w pobliskich delikatesach i wydłubałem z niej nasiona.
W ciągu dnia wystawiam ją już na powietrze.
W skrzyni rosną wysiane boby.
Pomidory dzis przepikowalam. Posialam tez cynie, ostróżeczki, aminki i chabry.
W zasadzie to koniec wysiewow. I tak nie wiem kto mi to posadzi do gruntu.
Wiosna się rozkręca. Na Wielkanoc bedzie jeszcze bardziej kolorowo.
Nawet mój pustynnik himalajski wystawił juz glowę z piasku
Wyglada jak cykoria…
Powinnam się bardziej przyłożyć do ćwiczeń i smarowania ale jakoś mi to słabo idzie.
Dopadło mnie wiosenne przesilenie i mam ogólny spadek mocy.
Robię absolutne minimum i żal mi siedzenie ściska bo plany były ambitne. Tymczasem wyszło jak wyszło.
Póki co ogarnęłam wysiewy.
Jednoroczne lubiące chlod rosną sobie w doniczkach w niby szklarence zrobionej z duzego pudla z pokrywą. Mają się dobrze.
Papryki sa już wielkie. To bardzo dobra odmiana, taka podłużna. Kupiłam kiedyś dwupak w pobliskich delikatesach i wydłubałem z niej nasiona.
W ciągu dnia wystawiam ją już na powietrze.
W skrzyni rosną wysiane boby.
Pomidory dzis przepikowalam. Posialam tez cynie, ostróżeczki, aminki i chabry.
W zasadzie to koniec wysiewow. I tak nie wiem kto mi to posadzi do gruntu.
Wiosna się rozkręca. Na Wielkanoc bedzie jeszcze bardziej kolorowo.
Nawet mój pustynnik himalajski wystawił juz glowę z piasku




____________________
Wioleta Miskantowy dom
Wioleta Miskantowy dom