Witam się po pracowitym weekendzie
W sobotę była u nas super pogoda, udało mi się zabrać za nową rabatę na tyłach domu. Przesadziłam świdośliwę, jest taka piękna, a rosła pod płotem zupełnie bez sensu. Teraz będzie zdobić okolice tarasu. Obok jest druga śś, początkowo to ona miała rosnąć przy tarasie ale jest jakaś taka licha, a jednak zależy mi na przesłonie tarasu bo moi sąsiedzi mają taras na podwyższeniu i z góry widzą co się u nas dzieje. Później planuję ją przesadzić koło wjazdu do garażu, tam będzie sobie mogła już spokojnie rosnąć. Do śś dosadziłam berberysy kulkowe, trawę red baron (paskudnie się rozłazi rozłogami), jarzmianki, kosaćce (dzieliłam kępy piłą!), bodziszka Rozanne z podziału i póki co tyle. Wszytko to moje roślinki z innych części ogrodu.
Udało mi się też posadzić rośliny zamówione na nową rabatę. Okazało się, że mam ich za mało, że chwasty już chcą przejąć kontrolę nad gołą ziemią, że kartonów mam za mało, nie mam kompostu i ogólnie bieda z nędzą

ale mam nadzieję, że będzie lepiej. Roślin pewnie muszę domówić, szczególnie traw których nie mam. Z bylinami jakoś sobie będę radzić, jeżówki pewnie się wysiały, rozchodniki podzielę. Małymi krokami do przodu.
W najbliższych planach mam zrobienie obrzeży do ścieżki i ścieżkę przy ścianie garażu. Granit już zamówiony, chłopak do pracy też, czekamy na lepszą pogodę.