No choram jak nic chodziłam wczoraj po tej szkółce i obsługiwała mnie miła pani, ale trochę jej współczułam bo jak mi proponowała jakieś drzewo to padało hasło, że mam, albo, że mi się nie podoba, albo że będzie za wielkie. Wykazała się dużym zrozumieniem A ta glediczja to jakby do mnie mówiła i tak świeciła z daleka tymi limonkowymi listkami. Byłam z córką i jej też się bardzo spodobała.
Będę ciąć na pewno żeby wyprowadzić na drzewko bardziej niż na krzaczora, ale fajnie, ze już jest większe, a nie maleństwo do kolan. Jeszcze jak piszesz, że szybko rośnie to jest nadzieja.
Asiu dziękuję myślę, że ta glediczja będzie tam fajnie pasować. Nie ma większych wymagań jeśli chodzi o glebę, znosi suszę. Pytała wczoraj w szkółce czy widzieli gdzieś taką 10 letnią to tak i że wcale nie jest jakaś potężna i jedna z klientek mocno ją tnie na wiosnę i ładnie się odbudowuje. Trochę niefajnie jest zaszczepiona, bo moim zdaniem ciut za wysoko, ale ukryją to trawy i byliny, za to koronę miała najładniejszą z dostępnych.
Ja jej właśnie na żywo nie widziałam, trochę zaryzykowałam ale bardzo mi wpadła w oko.
U mnie leje od dwóch dni prawie non stop. Jak sytuacja u Was?
Ja mam u siebie 2szt glediczji RUBYLACE, ale wcale ale to wcale nie przyrastają szybko. Mam wrażenie, że nie rosną w ogóle Za to heptakodium fajnie się zagęszcza i przyrosty ma większe.
Nawet nie wiedziałam, że jest taka odmiana też ładna, jednak mi zależało na zielonym drzewie. Czytałam właśnie, że one nie mają spektakularnych przyrostów, raczej spokojnie rosną, zobaczymy jak będzie u mnie. Heptakodium jestem bardzo ciekawa, wiele o nim czytałam, ale dopiero jak je wczoraj na żywo zobaczyłam to się przekonałam, że to wartościowa roślina. Te olbrzymie które mieli w szkółce robiły wrażenie.