Każde popołudnie po pracy spędzam na grzebaniu, pogoda sprzyja średnio więc łapię każdy w miarę pogodny dzień. Wyłożyłam kartonami rabatę z heptakodium, dosadziłam szałwie i stpię, jeszcze jeżówki muszę posadzić. Pasowałoby te kartony czymś zasypać, nie wiem po ile jest kompost w workach, muszę się zorientować.
Ogarnęłam też trochę rabatę przy garażu, posadziłam śś, nie na środku między oknami tylko na rogu.
Patrzcie ile mi się miejsca na nowe roślinki robi

Jeśli bym się nie zdecydowała na hortensje Anabell przy ścianie garażu to co mogłoby je zastąpić? Na pewno posadzę tam tawuły tor, ładnie kwitną wiosną na biało i sporobolusy, reszta tematu pozostaje otwarta.
W miarę jak będę plewić to będę rozkładać kartony, zasypię je korą i tak pewnie zostanie do wiosny.