Dziewczyny Kochane, moje zawirowania trochę spuchły i bardzo mi odprężającego wieczornego/nocnego czytania wpisów na forum brakuje

Staram się zaglądać, ale takie zaglądanie od przypadku do przypadku, w ciągu dnia i z telefonu, w locie, i tak powoduje, że wiele mnie omija, a po ilości wpisów widzę, że nadrobić się nie da bo za dużo tego dobra

Nic to, kiedyś się ogarnę i będę na bieżąco z tym co u Was
Ogrodowo u mnie zastój - mróz, zima, wiatr - warunki mega niesprzyjające do prac, chociaż w obecnej sytuacji się z tego cieszę bo i tak nie jestem w stanie wygospodarować wolnej chwili, żeby zobaczyć co na rabatach-dramatach słychać

Jedyne co widzę, to kocie stolce bo sobie futra moje rabaty jako kuwetę upodobały
Ciemierniki moje (te w glebie) nie powalają, biedronkowych nie upolowałam.
A szałwia omszona i omączona to dwie różne szałwie - Renia prawdę napisała - omączona kwitnie do mrozów