Ze zdjęć wynika, że dziś mieliście ogromne okno pogodowe Zazdroszczę - u nas cały dzień lało! Nawet fotki grabów nie zrobiłam

Kot odwalił za Ciebie pewnie całą robotę!

Asia, było zimno, było wietrzno, ale było słońce i nie padało (cud na cuda u nas) - no to ciepłe gacie założyliśmy i do roboty Marzec był okrutny pogodowo
Nie mam jakiegoś mega ciśnienia, ale myślę racjonalnie - jak się czegoś wczesną wiosną w ogrodzie nie zrobi, to później będzie trudniej No i zamówienia netowe do mnie idą....

A Sfochowana - faktycznie, pracowała za trzech, stąd taka padnięta

Ja sama jestem tak zmęczona, że na pracę koncepcyjną nocną nie ma szans, a spać też mi się nie chce - chyba z nadmiaru tlenu będę w kulki grać w necie do zmęczenia organizmu

O, miałaś słońce , u mnie dopiero dziś się pokazało, ale nadal zimno.

Brawo Wy, tylko się nie przemęczaj, bo padniesz jak Sfochowana i kto Cię di domu zawlecze?


Doczytałam, że idą do Ciebie zamówienia. Jeśli nie są z gołym korzeniem, to spokojnie mogą zaczekać na sadzenie. Mówię to Ci ja, ekspert w przetrzymywaniu doniczek z roślinami

Dostrzegam nie tylko wspólnotę lekturową, ale i rozrywkową. Też resetuję się przy kulkach.
Mimo Waszego okrutnego styrania bardzo Wam zazdroszczę możliwości 7-godzinnej orki. Zachłanna nie byłabym. Zadowoliłaby mnie choć 2-godzinna tyrka. Odczuwam niedosyt okien pogodowych. W marcu były to zaledwie mikroskopijne lufciki.
Wiosenne kwiecie cieszy oczy, a jeszcze bardziej Sfochowana w promieniach słońca. Rzadki to widok taki promień słońca.

Mnie tez mało tych okienek pogodowych... Chęci są i to przeogromne, melodia jest, a jak jest czas na ogród to pogoda do kitu...

Oj tak, pogoda mało ogrodowa. U nas w niedzielę w zasadzie cały dzień padało, rano tylko ogarnęłam do reszty rabatę pod żywopłotem sąsiadów. Dziś słońce ale zimno okrutnie.
7 godzin tyrania - no nie dziwię się, że Cię wszystko boli. Ale za to jaka radocha, co?
Roślinami w doniczkach się nie martw. U mnie na sprzyjające okoliczności czekają molinie, bodziszki i dzwonki .
Ja też gram w kulki .

Hmmm musze poszukać tych kulek, skoro takie popularne

Magara napisał(a)

Generalnie ciężki dzień za nami, narobiliśmy się fest, jutro - mam nadzieję ciąg dalszy
Jest jednak ryzyko, że nie wszyscy będą jutro gotowi do dalszej tyry

Są tacy, których słoneczna pogoda poważnie wykończyła


Dobrego poniedziałku Wam życzę

Fajnie, że udało Ci się popracować ogrodowo (mnie też), wszystko boli, a i tak człowiek szczęśliwy. Kota poważnie przemęczyłaś , słodziak (kot oczywiście).
Czytam, że nigdy więcej zakupów zimą , dobrze się mówi, kiedy już poczynione, a za rok będzie tak samo.
Poniedziałek u nas bieluteńki, wszystko zasypało, chwilowa zima niestety, słońca brak.

Sfochowana mierzy siły na zamiary... albo zamiary na siły

W kulki to, proszę ja Was, pogoda se leci .