Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Magary Dramaty z Rabaty

Magary Dramaty z Rabaty

TAR 11:19, 14 paź 2024


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 10944
Czemu? To moja wlasna obserwacja. I zeby nie bylo, nie jestem przeciwnikiem szczepien. Sama sie szczepie na bieząco na żółtaczke, pakiet blonica, tężec, polio. Szczepie sie tez na choroby tropikalne kiedy wyjezdzam w cieple kraje. Nic w tym zlego. Ale szczepionka na covid i na grype niestety ale mi nie służa wiec dziekuje. Wiecej nie skorzystam. Mialam problemy z sercem, pamiecia, neurologiczne. O łapaniu wszelkich infekcji nie wspomne.
Rozumiem, ze byly one tworzone pod presja czasu i okolicznosci. Ale teraz tej presji juz nie ma i rożne kwiatki wychodza. Czemu mam sie znowu zatruwac jak dopiero co moj organizm doszedl do formy. Zdrowo sie odzywiam, jak trzeba łykne witaminy, duzo przebywam na swiezym powietrzu i hartuje organizm. Tylko ciagle jestem niewyspana

Nie zwalalabym tez wszystkiego na stres, pod presja żyję kilkadziesiat lat i poziom przeziebien i oslabien organizmu byl na stabilnym poziomie. Za to po szczepieniu sie posypalam na maxa.
____________________
Ogrod nad bajorkiem
LIDKA 11:37, 14 paź 2024


Dołączył: 14 sty 2021
Posty: 10560
Ja mam zdanie jak Tarcia o szczepionkach.
Zaszczepiłam sie 2 razy bo musiałam .
Przypłaciłam to kłopotami z koncentracją i pamięcią. A mój mąż chorym sercem a kolejna chorobę ma po lekach na serce.

Nie biore udziału w dyskusji o szczepieniach dzieci, nie neguje jak dorośli sie szczepią na grypę i covida ale ja i moja familia juz sie nie szczepi na nic dodatkowo.



____________________
Lidka , lubuskie gdzieś pod Zieloną Górą Glina i zielsko na Diamentowej
Basieksp 11:44, 14 paź 2024


Dołączył: 24 maj 2019
Posty: 12450
TAR napisał(a)
A ja bede niepopularna, mnie dobilo szczepienie na covid. Poki sie nie szczepilam na grypy i covidy bylo wszystko dobrze, organizm swietnie zwalczal sam choroby. A po szczepieniu covidowym jakby rozwiazal sie wor z chorobami. Kazdy wirus, kazda infekcja ciagneła sie jak guma w portkach. I zarazalam sie od wszystkiego. Wiecej sie nie dam namowic na takie szczepienie.
Moze nie ma co szukac przyczyny w naszym wlasnym organizmie a przyczyn zewnętrznych. Nie da sie ukryc, ze bylismy krolikami doswiadczalnymi i teraz odczuwamy tego skutki.


No chyba coś w tym jest. My szczepiliśmy się kilka razy. Ja osobiście nie wiem czy będę się jeszcze szczepić, naprawdę nie wiem. Do tej pory byłam za, teraz naprawdę nie wiem. Mamy (jedno z nas) osobiste złe doświadczenia i pozostaną one z nami na bardzo długo, jak nie do końca. Lekarz hematolog nie zaprzeczył, że może to być po szczepieniu, ale też nie potwierdził, poprostu przemilczał nasze pytanie. Ale to jest każdego indywidualna decyzja.
Hej, ale nie chcę nokogo straszyć, mamy się dobrze poza comiesięczną kontrolą w poradni jest ok, funkcjonujemy normalnie
____________________
Basiek *** Ogród Basi i Romka( Pomorskie, okolice Chojnic)*** Wizytówka
mrokasia 12:14, 14 paź 2024


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 19896
Ja tak jak Tar, mam wrażenie, że po covidzie łapię wszystko na potęgę. Tylko nie umiem stwierdzić czy to po samym covidzie czy po szczepieniach. Oczywiście, wpływ na to może też mieć upływający czas ale trudno wszystko zwalać na fakt starzenia się.
Natomiast mam w najbliższym otoczeniu osobę, która po szczepionce na covid straciła wzrok w 1 oku i ma przyznaną rentę. Mówi, że podczas diagnozowania zetknęła się z wieloma osobami, które po szczepionce nabawiły się różnorakich, przykrych i nieuleczalnych dolegliwości.
Nie jestem absolutnie antyszczepionkowcem, ale tak jak Tarcia uważam, że jest spora różnica pomiędzy sprawdzonymi szczepionkami a tymi, które takiej historii nie mają.
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.I ;Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.II na zachód od Warszawy
sylwia_slomc... 12:28, 14 paź 2024


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86090
Magara napisał(a)




Bajeczne widokiZaglądam czytam, że chorujecie. Zdrowia i szybkiego powrotu sił. Ja podobne środki ostrożności stosuję bo mnie covid zamiata na amen. Po zeszłorocznym chodzenie o lasce pozostało na dłuższe dystanse. Ja do tego co Ty stosuję jeszcze maskę do lekarza, apteki czy sklepu i dezynfekuję ręce po tychże, oraz po kontakcie z gotówką.
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
sylwia_slomc... 12:30, 14 paź 2024


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86090
TAR napisał(a)
Czemu? To moja wlasna obserwacja. I zeby nie bylo, nie jestem przeciwnikiem szczepien. Sama sie szczepie na bieząco na żółtaczke, pakiet blonica, tężec, polio. Szczepie sie tez na choroby tropikalne kiedy wyjezdzam w cieple kraje. Nic w tym zlego. Ale szczepionka na covid i na grype niestety ale mi nie służa wiec dziekuje. Wiecej nie skorzystam. Mialam problemy z sercem, pamiecia, neurologiczne. O łapaniu wszelkich infekcji nie wspomne.
Rozumiem, ze byly one tworzone pod presja czasu i okolicznosci. Ale teraz tej presji juz nie ma i rożne kwiatki wychodza. Czemu mam sie znowu zatruwac jak dopiero co moj organizm doszedl do formy. Zdrowo sie odzywiam, jak trzeba łykne witaminy, duzo przebywam na swiezym powietrzu i hartuje organizm. Tylko ciagle jestem niewyspana

Nie zwalalabym tez wszystkiego na stres, pod presja żyję kilkadziesiat lat i poziom przeziebien i oslabien organizmu byl na stabilnym poziomie. Za to po szczepieniu sie posypalam na maxa.

U mnie infekcje jedynie po silnym stresie( wtedy mam prawie pewne) A tak to prócz covidów zdrowa jak koń nawet kataru nie łapię. Grypy odpukać nie miałam kilkanaście lat.
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
TAR 12:44, 14 paź 2024


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 10944
mrokasia napisał(a)
Ja tak jak Tar, mam wrażenie, że po covidzie łapię wszystko na potęgę. Tylko nie umiem stwierdzić czy to po samym covidzie czy po szczepieniach. Oczywiście, wpływ na to może też mieć upływający czas ale trudno wszystko zwalać na fakt starzenia się.
Natomiast mam w najbliższym otoczeniu osobę, która po szczepionce na covid straciła wzrok w 1 oku i ma przyznaną rentę. Mówi, że podczas diagnozowania zetknęła się z wieloma osobami, które po szczepionce nabawiły się różnorakich, przykrych i nieuleczalnych dolegliwości.
Nie jestem absolutnie antyszczepionkowcem, ale tak jak Tarcia uważam, że jest spora różnica pomiędzy sprawdzonymi szczepionkami a tymi, które takiej historii nie mają.


Ja mam w rodzinie osobe, ktora po szczepieniu miala problemy z sercem i ledwo przezyla. A bynajmniej covida nie przechodzila.

Do tego w Pl. do szczepien podchodzilo sie calkowicie bezrefleksyjnie, nikt nie sprawdzal poziomu "wychorowań", ja po pierwszej szczepionce dostałam guzów na limfie, pod pachami, szyja, przy uszach, pachwiny. Powiedziano mi, ze tak sie dzieje jesli ktos mial duzo przeciwcial. I że te guzy sie wchłoną. Ale jaka mam pewnosc, ze to prawda? Że to zadne cholerstwo. Nikt tego nie badal. I do cholery czemu tego nikt nie sprawdzal ile kto ma przeciwciał.
Nie bralam potem juz zadnych dawek przypominajacych, uodparniajacych itp. Głupia bylam ze pod wpływem zastraszenia spoleczenstwa moj zdrowy rozsadek poszedl na urlop. Powinno byc tak. Najpierw sprawdzenie poziomu przeciwcial a potem szczepienie po porzadnych badaniach a nie masówka bez pomyślunku. Jak wszystko w tym kraju na wariata.
____________________
Ogrod nad bajorkiem
Magara 22:36, 14 paź 2024


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9122
Eh, znowu ciekawa dyskusja, podczytywałam w ciągu dnia i myślałam, jak się odnieść, żeby się nie odnieść i znowu "muchomorem" nie trącić

Szczepienia covid mam zaliczone wszystkie i nie żałuję. Widoki trupów z Lombardii i opowieści znajomych, których bliscy odeszli mam wciąż w pamięci. Covid zabrał morze ludzi, ja wciąż jestem.
Nikogo do szczepień przekonywać nie będę, odwodzić też nie będę. Tu akurat podobnie jak z muchomorami Jesteśmy dorośli, dojrzali, każdy ma swój rozum, swoje doświadczenia i przemyślenia.

Najbliżej mi do stwierdzenia Kasi-Mrokasi, że "po covidzie łapię wszystko na potęgę. Tylko nie umiem stwierdzić czy to po samym covidzie czy po szczepieniach." Mam jakby tak samo i też nie chcę przesądzać. Jest jak jest Ale prawda taka, że każda kolejna infekcja jest bardzo niemiła i bardzo "toporna" w przebiegu
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Magara 22:43, 14 paź 2024


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9122
Patrycja - hasło o odporności i jelitach jest mi znane, nie neguję tego związku Ale spostrzeżenie cenne Antybiotyków w ostatnim roku nie pamiętam, ale w dobroć kiszonek akurat wierzę Też sami kisimy kapustę i ogórki, jemy na potęgę bo lubimy, więc chyba tego akurat nam nie brakuje

Sylwia - no widoki były faktycznie bajeczne, bardzo się cieszę, że zdołałam uchwycić
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Kordina 23:03, 14 paź 2024


Dołączył: 18 wrz 2021
Posty: 7026
No nie rozśmieszaj mnie z tą Lombardią, przecież to była zagrywka na emocjach i manipulacja
https://sprawdzam.afp.com/fotografia-przedstawia-trumny-zmarlych-migrantow-ktorzy-zgineli-u-wybrzezy-wloch-w-2013-roku

Najlepsza forma manipulacji to działania na instynkcie lęku
____________________
Bożena - Elbląg Grzebiuszka ziemna
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies