Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Magary Dramaty z Rabaty

Magary Dramaty z Rabaty

Basieksp 12:01, 13 paź 2024


Dołączył: 24 maj 2019
Posty: 12430






Jak dobrze, że z tą swoją jakąś tam prędkością wyruszyłaś w ogród Jest naprawdę pięknie u Ciebie Taki ażurawy las, kolory cudne
____________________
Basiek *** Ogród Basi i Romka( Pomorskie, okolice Chojnic)*** Wizytówka
Judith 12:08, 13 paź 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12392
Zachwycające widoki .
Czy słońce przenikające drzewa wpływa na Twój humor i samopoczucie? . Jeśli tak - oporność będzie rosła .

Co do zbierania ceramiki do kupy - ja mam zwichrowane poczucie humoru, zatem skojarzenia tu miałam jednoznaczne .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Joku 19:05, 13 paź 2024


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 13036
Magarku, piękna kolorowa jesień u ciebie. Mam nadzieję ze spacer po ogrodzie wzmocnił twoje nadwątlone chorobą siły.
Też myślę nad pozbieraniem mojej ceramiki do kupy, a raczej do szopki. Ale moje egzemplarze są wytworem produkcji masowej, nie takie jak twoje, własnoręcznie wykonane.
Cały dzień leje, w twoich rejonach też?
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta - Ogród z przeszłością (+) Wizytówka (+) Znowu na wsi - aktualny
TAR 20:05, 13 paź 2024


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 10923
No i wery najs jak mowi moj kolega.
Poza tym duzo zdrowia. Nie zapomnijcie o pojsciu na badania pocovidowe. Czasem mozna sie zdziwic.
____________________
Ogrod nad bajorkiem
Mary 21:29, 13 paź 2024


Dołączył: 27 mar 2015
Posty: 3745
Magarku, zdrowiej.
Strasznie często Cię łapie ten wirus. Poprzednio chorowałaś w sierpniu, prawda? Tak kojarzę, bo uzupełniałam zaległe szczepienie po tym jak kilka osób na forum o Covidzie pisało. Uzupełniałam także dlatego, bo wesele w rodzinie się zbliżało. Dwa dni po weselu moja siostra zachorowała na Covid.

Ja jeszcze nigdy nie miałam pozytywnego wyniku testu na Covid. Nawet wtedy, gdy inni domownicy chorowali. Nie jestem generalnie bardziej odporna niż inni domownicy. Musi być jakaś inna przyczyna moich negatywnych wyników.
____________________
Marysia - Ogród bez roweru
Mary 21:33, 13 paź 2024


Dołączył: 27 mar 2015
Posty: 3745
Pięknie Ci słońce po jesiennym ogrodzie wędruje.
Bardzo brakuje mi teraz słońca. Czekam aż spadną liście z drzew to odzyskam trochę słoneczka.
____________________
Marysia - Ogród bez roweru
Magara 00:01, 14 paź 2024


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9108
Dziewczyny - pochwały przyjęte, zasłużone, pogoda faktycznie wczoraj się spisała
Bardzo się cieszę, że udało mi się kilka fajnych fotek zrobić bo dziś dla odmiany - pogoda listopadowa - zimno, wieje, leje.
Za życzenia zdrowia - też dziękuję Jest lepiej, chociaż dobrze wcale

Gosia-Polon - masz rację - ogród i przestrzeń dają bardzo dużo, głównie dla psychiki

Lidka - tytułu nie zmienię za nic "magary dramaty z rabaty" brzmi bardzo melodyjnie

Zuza - no wczoraj pomogło w pionizacji niewątpliwie Cieszę się, że się mój wpis przydał

Bożenka - moje wytwory już pokazywałam, widziałaś, pamiętam , ogrodowego nic nie przybyło

Basia - też się cieszę z wczorajszego dnia jak głupia

Judith - w sumie to obiektywnie dobre skojarzenie miałaś w temacie "pozbierałam ceramikę ozdobną do kupy" Uśmiałam się setnie Chociaż mi się nocnik raczej z płynnościami kojarzy

Jola - już pisałam, pogoda wczoraj super, dziś do niczego W sumie dużo się wczoraj udało zrobić z takich prac porządkowych

TARcia -

Mary - no mnie też martwi nasze chorowanie. Masz rację, ostatnio w sierpniu. W sumie dla mnie to obojętne na co choruję, chora być po prostu nie lubię. Poczytałam sobie ostatnio trochę o odporności i wychodzi mi, że my odporni powinniśmy być mega. Ale coś jednak nie styka. Co? Nie wiem... Mamy ostatnio trochę stresów, to prawda. Podobno nerwy to pożywka dla osłabionego nerwami organizmu. Nie wiem w jakim stopniu to prawda a w jakim zabobn, ale nic z tym nie zrobię
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Patrycja_KG_Lu 08:11, 14 paź 2024


Dołączył: 06 maj 2022
Posty: 4828
Jest takie powiedzenie, że „odporność bierze się z jelit”. Może miałaś jakąś antybiotykoterapię, która zaburzyła naturalną równowagę tam? Teraz akurat zaczyna się sezon na kiszonki. U mnie wczoraj właśnie dotarło wiaderko 5 kg kapusty kiszonej od mojej babci. Są też rożne preparaty na rynku z dobrymi kulturami bakterii.
____________________
Patrycja. Tworzę ogród bylinowo-trawiasty Nowoczesny, długi, wąski, różowo-biały (okolice Lublina), a także mam Pomidorowy Zawrót Głowy.
TAR 10:52, 14 paź 2024


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 10923
A ja bede niepopularna, mnie dobilo szczepienie na covid. Poki sie nie szczepilam na grypy i covidy bylo wszystko dobrze, organizm swietnie zwalczal sam choroby. A po szczepieniu covidowym jakby rozwiazal sie wor z chorobami. Kazdy wirus, kazda infekcja ciagneła sie jak guma w portkach. I zarazalam sie od wszystkiego. Wiecej sie nie dam namowic na takie szczepienie.
Moze nie ma co szukac przyczyny w naszym wlasnym organizmie a przyczyn zewnętrznych. Nie da sie ukryc, ze bylismy krolikami doswiadczalnymi i teraz odczuwamy tego skutki.
____________________
Ogrod nad bajorkiem
Kordina 11:11, 14 paź 2024


Dołączył: 18 wrz 2021
Posty: 6993
No, TAR - szacunek za to co napisałaś...
Nieszczepiona
____________________
Bożena - Elbląg Grzebiuszka ziemna
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies