Temat u mnie główny - szklarnia - fundament stoi, wszystko wymierzone, rama skręcana tysiąc razy i drugi tysiąc rozkręcona. Są kąty i są odległości

Teraz fundament jest pacykowany (nie mam pojęcia czym, nie wnikam). Później będzie malowany na czarno farbą do betonu - i to nie jest mój wymysł bynajmniej

Później składanie główne
Zamówiony kawałek poliwęglanu przyszedł. Jutro ćwiczymy nakładanie silikonu. Jak się nie sprawdzi to będziemy ćwiczyć z taśmami. Trochę mnie temat szklarni psychicznie wykańcza. Zaczynam żałować, że mi się estetyki i wypasu zachciało. W foliaku też rosły...
Pomidory i papryki na kuchennym blacie rosną w oczach. Zamówiłam dziś doniczki 1,5 litra. Mus pikować po raz kolejny.
Szklarnia, remont w chałupce, święta, tony kompostu - to jednak trochę za dużo na raz