Mnie również chodziło o taki efekt jak na zdjęciach. Zielona ściana z gęsto posadzonych grabów (ciętych w prostopadłościany). Będzie pasowało do Twojej koncepcji tych pokoi ogrodowych. Już oczami wyobraźni widzę ten element wodny pod szpalerem grabowym
Ośmielę sie stwierdzić, ze to bardzo ważna myśl. Dlaczego ułatwia - oczywiste. Dlaczego utrudnia - bo można sie całkiem podporządkować wynikom analizy i przestać zważać na zmiany, jakie w nas zachodzą, czasem dość szybko - zmiana gustu, upodobań, koncepcji.
Jesli mogę coś radzić to typowałabym tak: analiza z jednoczesnym daniem sobie prawa (a może wręcz obowiązku ) reagowania na emocje, jakie pojawiają się w nas w związku z ogrodem w trakcie jego tworzenia. Czyli juz na zawsze .
Ta głęboka myśl wynika z własnych doświadczeń. Cos mi sie podobało, ale nie pasowało do założeń, które powstały w wyniku analizy. I rezygnowałam. Potem pozwoliłam sobie na spontan i od tego czasu nastąpił progres moich ogrodowych poczynań .
Hej Przeczytałam wątek od początku. Wspaniale, że mając małe dziecko myślisz o ekologicznych metodach uprawy warzyw. Mieszkamy w ogrodniczym zapleczu dużego miasta, żadna z nas nie widziała nigdy pochylonych nad plewieniem pracowników. Z uwagą przejrzałam odmiany warzyw, w szczególności pomidorów i truskawek. Zapisałam sobie stronę o przetwarzaniu, jestem pod dużym wrażeniem .
Nowoczesny, długi, a jednocześnie przyjazny środowisku, ekologiczny ogród.
Zabawne, że tak blisko się odnalazłyśmy, może się okazać jeszcze bardziej zabawnie, ale nie będę o tym teraz pisać Podałaś hasło?
Ostatnio dziecię zasypia na spacerze. Spacerujemy 10-15 minut z takimi widokami:
Tutaj u dalszej sąsiadki po drodze. Irysy dwukolorowe i rudy kotek w oknie.
U drugiej sąsiadki pojawiły się młode kurczaczki.
Niestety z poniższych chmur spadło ledwo kilka kropel.
Po spacerku wracamy do siebie, wózek do cienia, a ja miałam czas na pielenie.
Zaczęły się truskawki.
Wychodzi, że to najlepsza opcja. Myślę jeszcze czy po obu stronach tych wystających rabat nie zrobić z grabów, a lipy dać dalej po prawej i połączyć je z piwoniami.
Na razie u mnie początki, lecz pierwszą rabatę obsadzam właśnie z planem. Nie kupiłam ani jednej rośliny dodatkowej. Dałam sobie tylko luz na odmiany, bo czasem nie ma dostępnych tych, które się pierwotnie wybrało. Na ten moment taki styl mi pasuje, że planuje i kupuje tylko to co jest rozrysowane.
Ja właśnie czuję, że jesteśmy na podobnym etapie przygody z ogrodem. Do tego lubimy podobny styl i kolorystykę. Też uprawiasz własne warzywa i owoce
Nie mogę się doczekać widoku pierwszych rabat
U siebie też zacznę małymi krokami, bo sezon bardzo szybko mija i nie chcę rozczarowań, że nie wykonałem minimalnego planu Będę skrupulatnie planował tak naprawdę 3 rabaty na froncie i 1 rabatę na tyle domu. Do tego donice tarasowe u siebie i u brata chyba też. Jak się nie uda obsadzić tych donic na gotowo to wsadzę stipę w doniczkach i werbeny z siewu