Te wyszukane odmiany pomidorów można zakupić tutaj
Mnie smakowo zachwyciły odmiany pomidorów Dwarf.
Z tych kupionych przez Ciebie każdego roku mam Poranka. Udaje się niezawodnie, ma krótki okres wegetacji, jest samokończący.
Borówki wymagają stale wilgotnej gleby. Posadzone w grupie dadzą jesienią piękną kolorystyczną plamę.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Tylko jakby co nie pomyl z Pomidorową Doliną. Oni uprawiali tytoń u siebie też niestety. Skutkowało to tym, że wiele osób na grupach pomidorowych na FB „chwaliło się” sadzonkami z wirusem mozaiki (toMMV). Z tego co pisali dostali w ramach reklamacji zwrot pieniędzy za nasiona, ale co z tego jak koszty pozbycia się tego wirusa są straszne. Wirus ten przenosi się kontaktowo, na narzędziach, a nawet odzieży. Trzeba podchodzić ostrożnie do nasion z niezaufanego źródła. Niestety moczenie nasion w herbatce z rumianku nie pomoże. Są drastyczniejsze sposoby odkażania.
Za każdym razem zaskakuje mnie wiedza forumowiczów. Akurat tutaj rzucająca cień na pseudo hodowców. Faktycznie trzeba uważać.
Mam 3 sosny kosodrzewiny kupione przez Internet. Od początku były słabe, ale dałem im czas. Niestety teraz mam wątpliwości, czy to jest właściwy gatunek i odmiana.
Innym razem kupiłem magnolię o białych kwiatach, a po roku zakwitła na różowo. Dostałem w ramach reklamacji nową, ale jeszcze nie zakwitnie, nie widzę grubych pąków.
I jeszcze jedna wpadka, róże Chopin sprzedawane jako wielkokwiatowe. A są wielokwiatowe (rabatowe), a może nawet okrywowe. To psuje mi cały pomysł na róże w moim ogrodzie. Skończyło się zwrotem kasy. Jednak etykiety były oryginalne, więc nie wiem skąd pomyłka.
Dopiero co wróciłem z ogrodu Zdjęć z wykonanych prac brak, bo zrobiło się ciemno.
Rozrzuciliśmy z bratem do końca górkę ziemi i trochę wyrównaliśmy teren. Pozbyliśmy się też drobnego gruzu i kamieni.
Wysadziłem z doniczki świerka serbskiego, który był choinką. Korzenie ma przycięte i obstawiam, że nic z niego nie będzie Póki co był zielony, ale wczoraj zauważyłem brązowe igły...
Przerzuciłem kompostownik, trochę lepiej już to wygląda. Ale pod spodem nadal dosyć mokro.
Na szykowanie miejsca borówkom nie starczyło czasu. A już jest pora na cięcie krzewów i sianie pomidorów.
Co tam działasz ogrodowo, a raczej warzywnie? Jakieś siewy już do gruntu albo na rozsady?
Nie pamietam - te borówki to już masz czy dopiero będziesz kupował? Jakie odmiany? Ja zdecydowałam się na 3 rożne, dzięki czemu powinnam mieć owocowanie rozciągnięte w czasie. Ile krzaków myślisz, że wystarczy na bezpośrednie jedzenie na bieżąco plus na jakiś dżem/mrożenie? Wg. informacji w necie z jednego krzaka rocznie można mieć ok. 6-8 kg (ciekawe po jakim czasie od wsadzenia).