Marcin, komórka wyszła bardzo elegancko, jest czego zazdrościć, bo to taki rodzaj pomieszczenia, którego we współczesnych domach często brakuje. Fajnie też, że z bratem macie różne talenty, dzięki temu macie i ogród i infrastrukturę ogrodową.
Placyk zabaw - ja generalnie chciałam bardzo głośno i oficjalnie zaprotestować przeciwko nazywaniu takich miejsc “kącikami wstydu”. Jaki to wstyd, że w kącie leżą poukładane kosteczki? To jest jakiś etap budowy domu, strefa jeszcze nie zagospodarowana, a nie wstyd
Czy planujesz jakąś nawierzchnię na placyku zabaw? Trawa chyba by się sprawdziła?
Dzieciaki zadowolone, ale dziś pogoda do huśtania była taka sobie
Pomieszczenie przyda się na pewno. Dziś zawiozłem kolejne rzeczy, czyli kosz z drewnem wiśniowym (do wędzenia), drewno do ogniska i różne farby. Będą tam rzeczy typu duży gabaryt lub coś do czego nie trzeba stałego dostępu.
Dziękuję za pochwały Tak jak napisałem powyżej pomieszczenie przyda się bardzo.
Dla mnie to był kącik wstydu, bo to wszystko nie wyglądało na ułożone, często się coś spontanicznie dorzucało, robił się bałagan. Drugie to już 3,5 roku mieszkamy, to już trochę po budowie. A trzecie to chciałem zrobić zdjęcie brzozie, czy rabacie, a w tle ten bałagan.
Dobrze, że poruszasz temat nawierzchni. Plan był by zrobić plac z piasku żółtego, ale mogły by koty załatwiać potrzeby. Drugi pomysł to drobny, okrągły żwir, a ten zaś trochę kosztuje i upadek na kamienie z huśtawki raczej nie jest przyjemny? Kolejny pomysł to trawnik, a tu wiadomo mogą być wytarte dziury i nie wiadomo co z podlewaniem, raczej nie ze zraszaczy. No i ostatni to sztuczna trawa, ale mi nie leży bardzo. Obok byłby normalny trawnik.