Agnieszka_Z napisał(a)

Trochę mnie zmęczyło ostatnio to kopanie

Nic dziwnego. Przekopując ręcznie nawet mały kawałek, to można się zajechać. Ja musiałam pójść do fizjoterapeuty z powodu przeciążeń. Od tamtej pory dawkuję sobie ciężkie prace bardzo ostrożnie.
Nie wiem, czy kartony + ziemia to będzie skuteczne rozwiązanie. Przykryta tektura błyskawicznie się rozkłada. Do duszenia chwastów lepsza jest folia budowlana.
Dobrze, że od razu zrobiliście ogrodzenie, bo macie warzywnik zabezpieczony przed sarnami i dzikami. Ciekawa jestem, czy masz u siebie nornice...

MagdaLenka napisał(a)

Nie wiem, czy kartony + ziemia to będzie skuteczne rozwiązanie. Przykryta tektura błyskawicznie się rozkłada. Do duszenia chwastów lepsza jest folia budowlana.
Dobrze, że od razu zrobiliście ogrodzenie, bo macie warzywnik zabezpieczony przed sarnami i dzikami. Ciekawa jestem, czy masz u siebie nornice...

Ta nowa grzadka jest na miejscu po ogórkach gdzie w przed sezonem użyliśmy glebogryzarki a przez cały sezon była agrotkanina, więc chwasty są pojedyncze.

W warzywniku nie widziałam ani jednej nornicy ani szkód przez nią wyrządzonych. Spotkałam jedną nieżywą za ogrodzeniem. U sąsiadów jest dużo kotów, które robią wizję także mojego ogródka, także gryzonie nie powinny się za bardzo panoszyć. Wiosną kilkukrotnie robiłam oprysk z wrotyczu, może ten zapach też nie sprzyja nornicom.

Ogrodzenie powstało w trakcie sezonu, a brama we wrześniu. Wiem od sąsiadów, że sarny do nas zaglądały, ale nic nie zjadły. Miałam truskawki od ubiegłej jesieni, nic nie obryzły. Sądzę, że to dzięki posadzeniu czosnku między nimi.

Cześć Agnieszko, widzę że również stosunkowo niedawno dołączyłaś do ogrodowiskowej rodziny Bardzo podoba mi się nazwa wątku, brawa za metodyczne, spokojne podejście do tematu i dokładność w działaniu! Fantastycznie, że powstaje szklarnia, rozszerza to bardzo pole do działania. Najtrudniej jest zacząć, z biegiem czasu koncepcja się wyklaruje, też lubię pastele w ogrodzie. Trzymam za Was kciuki i życzę, żeby budowa domu poszła Wam jak z płatka

Daria, to spokojne podejście to jest chyba tylko na tym forum widoczne Tyle co kombinacji i koncepcji przyjął papier u mnie na biurku to głowa mała Super, że jest od kogo posłuchać, nauczyć się i wyciągnąć wnioski. Już po tym sezonie wiem, że czarnej agro nie chce mieć na rabatach ani w warzywniku, ale dobrze się sprawdza do przyduszenia chwastów. Także jest szansa na posianie kawałka trawy na wiosnę

Agnieszka_Z napisał(a)

Daria, to spokojne podejście to jest chyba tylko na tym forum widoczne

Dokładnie. Na zdjęciach nie widać ile potu człowiek wylał, ile sił w to wszystko włożył, ani czasu jaki poświęcił na planowanie.

Zima zaskoczyła działkowców



Ten rok może spokojnie być zatytułowany "Bądź cierpliwa", nawet nie najgorzej wychodzi.

Torcik miał super dopasowane dekoracje. Śnieg podobno w poniedziałek ma się rozpuścić jestem bardzo ciekawa szklarni. Chcecie ją na wiosnę postawić czy teraz? Będziecie w razie co dojeżdżać na działkę by zrzucić śnieg z jej dachu?

Chciałam dokończyć stawianie jeszcze przed zimą, ale jak będzie padać i temperatura będzie poniżej 5 stopni to przełożymy złożenie na wiosnę.
Mam niedaleko, więc mogłabym dojeżdżać

Agnieszko, masz może jakieś dokładniejsze zdjęcia fundamentu pod szklarnię? Na jaką głębokość kopaliscie? Mi szklarnia chodzi po głowie w ramach planów na przyszły sezon, wiec przydałyby mi się informacje techniczne.

anpi napisał(a)

Wstawiam Ci odręczny rysunek jak mam ustawioną szklarnię na bloczkach betonowych. To rysunek przekroju, ścianki czołowe też przylegaja do bloczków- tych już nie rysowałam , by rysunek był przejrzysty,

MagdaLenka na ten moment nie mam zdjęć, ale w tym tygodniu mogę kilka wykonać i opisać dokładnie jak sytuacja wygląda. Ania podrzuciła mi kiedyś rysunek jak to wygląda u niej z fundamentem z betonowych bloczków. U niej bloczki wystają 7-8cm nad ziemię a poliwęglan zachodzi na bloczki 5-6cm.
Początkowo też miałam taki plan, ale z różnych powodów padło na drewno + bloczki betonowe jako podkładka w 6-ciu miejscach.