Oj, dziewczyny teraz nie pora być grzecznym, nadchodzi wiosna, trzeba trochę porozrabiać i pierwsze zakupy poczynić, w końcu całą zimę grzecznie czekałyśmy.
Agnieszko, jak była młoda, to wycinałam to co przemarzło i tak z 10cm każdą gałązkę, teraz muszę ją dość mocno przerzedzać i skracać aby dopasować do podpory, przy której jest.
Hortensję do półcienia, u mnie ma słońce tylko przed południem, ale jest na zboczu, ma sucho - to chyba nie za dobrze, bo latem jak są duże upały i susza to nie daje rady i więdną jej liście.
Rozark, bardzo mi miło, chyba lubisz róże więc, róża na powitanie.
Mysza są i bratki.

Vito, teraz oczywiście już nie myślę o takim zamieszaniu, chodziło mi o pączątek jak wybierałam co wprowadzić, kamień wydał mi się 'naturalniejszy'. Cegła pomaga jednak bardziej uporządkować ogród.
Z warzywami mam obecnie ogromny problem ze względu na ślimaki i gryzonie, np. korzeń karczocha okazał się być bardzo smaczny.
A o laurowiśni nie wiem czy nie powinnaś pomyśleć, łagodnieje nam ten klimat ciągle.
Jolu, czyli nie siejesz nic? Te lobelie były zwykłe ale w tym roku posiałam już te zwisające, ciekawa ich jestem.