ElaSzS
17:57, 16 kwi 2020
Dołączył: 16 kwi 2020
Posty: 2
Martka, dziękuję za odpowiedź i podpowiedź jak z tym walczyć. Czytałam o tych nicieniach, czytałam też i wrotyczu ale myślę że tu trzeba zadziałać od razu konkretnie. Narazie przesadziłam kwiaty do nowej ziemi, tamtą wyrzuciłam i bardzo dokładnie wybralam też jaja z bryły korzeniowej. Jeżeli coś zostało to głęboko w korzeniach ale nie chciałam ich uszkodzi, na pewno jest ich mniej po tym zabiegu. Zastosuje te nicienie. Dziękuję raz jeszcze
