Klamber
03:17, 25 lis 2014
Dołączył: 02 lut 2012
Posty: 1924
Witajcie, dziś bardzo ciepło było 15ºC, mogło by tak zostać ze dwa tygodnie. Dziś zacznę pokazywać fotki z północy, może uda mi się choć z 10 wkleić. Za dużo pisać nie będę, może następnym razem opiszę co widziałem.
Bogdziu, jak już pisałem była to moje jedna z fajniejszych wycieczek. Naprawdę wodospady powalały i ta sceneria w około i przepiękna pogoda, wszystko złożyło się na ten wspaniały spektakl. Dziś będę już pokazywał trochę inne widoki, sporo różniące się od tych tutejszych ale równie wspaniałych. Taką tablicę spotkać 5 tys. km od domu to powiem ci że serce się raduje. A wpis, po prostu trochę prawdy napisałem, pozdrówka.
Janinko, to dobrze że jeszcze zimy nie macie, chyba mało jest osób które lubią zimę. Jedyna zaleta to to że można trochę wyhamować i wolniej żyć a przy tym odpocząć, gdyby było lato na okrągło to bym się chyba zapracował na śmierć. Iglaki mają tę zaletę że cały rok są ładne a szczególnie gdy je śnieg przyozdobi. Powiem Ci że niektóre gołe drzewa też ładnie się prezentują. A ta ich zmienność też jest piękna. Może uda mi się na wiosnę podjechać, taki mam plan a co z niego wyjdzie się okaże. Dzięki za fotkę , muszę powiedzieć że te szyszki całkiem fajnie wyglądają. Jest tu bardzo dużo polaków, powiem że czuje się prawie jak w kraju. Można iść do polskiego lekarza, banku, sklepu, ubezpieczyć się, internet założyć, do kościoła iść, apteki, biura podróży, prawo jazdy zrobić, jest polskie radio i kilka gazet 5 jest darmowych i chyba 4 płatne i wszystkie z polski, ale drogie i ich nie kupuję.
Haniu, ciesze się że i Wam podobały się wodospady, choć zdjęcia do tego co wydziałem na żywo, nijak się mają ale lepszy rydz niż nic. Polacy są rozrzuceni po całym świecie, teraz zaczynam czytać książkę „Morskim szlakiem Polonii” ale to będzie temat na inny post, związany z moimi zdjęciami, które będę teraz pokazywał. Oczywiście ludzie szukają lepszego życia, nie chcą być, oszukiwani i okradani przez całe życie. Tu jednym się powiedzie, drugim nie, ale mało ludzi wraca. Z tymi co rozmawiam to mało osób chce wracać, powiem Wam że nawet ci co są już tu długo to nawet do polski nie jeżdżą, bo się nie mogą dogadać z rodziną. Teraz był jeden znajomy na weselu i powiedział, że już nigdy więcej nie poleci do polski. Tak samo nie chcą zapraszać tu ludzi z polski, przyjeżdżający mają zbyt wygórowane wymagania, myślą że jak już przyjechali do kanady to będą zasypywani prezentami a tu nie ma się nimi kto zająć bo trzeba iść do pracy i po takiej wizycie jest więcej kwasu niż radości. Już się nasłuchałem tych opowieści. Tu niestety gruszki na wierzbie nie rosną. Choć żyje się dużo lżej, niż w kraju, to trzeba zasuwać i to ostro. Miałem się nie rozpisywać i znów na machałem długi tekst a jeszcze fotki trza pozbierać.
Bogdziu, jak już pisałem była to moje jedna z fajniejszych wycieczek. Naprawdę wodospady powalały i ta sceneria w około i przepiękna pogoda, wszystko złożyło się na ten wspaniały spektakl. Dziś będę już pokazywał trochę inne widoki, sporo różniące się od tych tutejszych ale równie wspaniałych. Taką tablicę spotkać 5 tys. km od domu to powiem ci że serce się raduje. A wpis, po prostu trochę prawdy napisałem, pozdrówka.
Janinko, to dobrze że jeszcze zimy nie macie, chyba mało jest osób które lubią zimę. Jedyna zaleta to to że można trochę wyhamować i wolniej żyć a przy tym odpocząć, gdyby było lato na okrągło to bym się chyba zapracował na śmierć. Iglaki mają tę zaletę że cały rok są ładne a szczególnie gdy je śnieg przyozdobi. Powiem Ci że niektóre gołe drzewa też ładnie się prezentują. A ta ich zmienność też jest piękna. Może uda mi się na wiosnę podjechać, taki mam plan a co z niego wyjdzie się okaże. Dzięki za fotkę , muszę powiedzieć że te szyszki całkiem fajnie wyglądają. Jest tu bardzo dużo polaków, powiem że czuje się prawie jak w kraju. Można iść do polskiego lekarza, banku, sklepu, ubezpieczyć się, internet założyć, do kościoła iść, apteki, biura podróży, prawo jazdy zrobić, jest polskie radio i kilka gazet 5 jest darmowych i chyba 4 płatne i wszystkie z polski, ale drogie i ich nie kupuję.
Haniu, ciesze się że i Wam podobały się wodospady, choć zdjęcia do tego co wydziałem na żywo, nijak się mają ale lepszy rydz niż nic. Polacy są rozrzuceni po całym świecie, teraz zaczynam czytać książkę „Morskim szlakiem Polonii” ale to będzie temat na inny post, związany z moimi zdjęciami, które będę teraz pokazywał. Oczywiście ludzie szukają lepszego życia, nie chcą być, oszukiwani i okradani przez całe życie. Tu jednym się powiedzie, drugim nie, ale mało ludzi wraca. Z tymi co rozmawiam to mało osób chce wracać, powiem Wam że nawet ci co są już tu długo to nawet do polski nie jeżdżą, bo się nie mogą dogadać z rodziną. Teraz był jeden znajomy na weselu i powiedział, że już nigdy więcej nie poleci do polski. Tak samo nie chcą zapraszać tu ludzi z polski, przyjeżdżający mają zbyt wygórowane wymagania, myślą że jak już przyjechali do kanady to będą zasypywani prezentami a tu nie ma się nimi kto zająć bo trzeba iść do pracy i po takiej wizycie jest więcej kwasu niż radości. Już się nasłuchałem tych opowieści. Tu niestety gruszki na wierzbie nie rosną. Choć żyje się dużo lżej, niż w kraju, to trzeba zasuwać i to ostro. Miałem się nie rozpisywać i znów na machałem długi tekst a jeszcze fotki trza pozbierać.
____________________
Pozdrawiam Robert - Mój jesienny ogród - http://www.fotosik.pl/slideshow.php?id=884294&type=album&add1=klamber
Pozdrawiam Robert - Mój jesienny ogród - http://www.fotosik.pl/slideshow.php?id=884294&type=album&add1=klamber