Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku...

Pokaż wątki Pokaż posty

Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku...

Klamber 17:55, 09 paź 2012


Dołączył: 02 lut 2012
Posty: 1924
Marto, ten facet pisze bzdury, trąbią jak nie wiem co, tylko lecą bardzo wysoko i nie zawsze ich słychać. Żurawie to cwaniaki gdyż wykorzystują kominy powietrzne by lecieć za darmochę, gdy się wznoszą to można ich oglądać kilkadziesiąt minut i focić do bólu. Pisałem Ci kiedyś jak byłem nad Biebrzą i leciało ze 200 żurawi na noclegowisko trąbiąc jak cholera, mało mi wtedy gardło mi nie stanęło w poprzek i oczy mi się rozmaśliły z tego wszystkiego, to jest wydarzenie nie do opisania. Było to w tym miejscu, żurawi nie robiłem niestety było za ciemno. Wyjeżdżaliśmy z młodym z parku i zatrzymaliśmy się przy ostatniej wieży widokowej i z młodym jeszcze do Ostrowi Mazowieckiej przeżywaliśmy w samochodzie. Było tam jeazcze 2 rodziny francuzówi i niemców, to tak przeżywali że chyba w gacie narobili, myślałem że powypadają z wieży. Dodam fotki z tego wydarzenia. Wiktorio tylko nie dąsaj się na mnie. Za tę rozmowę na Twoim koncie Pozdrówka zostawiam.



____________________
Pozdrawiam Robert - Mój jesienny ogród - http://www.fotosik.pl/slideshow.php?id=884294&type=album&add1=klamber
AniaDS 18:17, 09 paź 2012


Dołączył: 25 sty 2011
Posty: 5078
Wiktorio, ja w sprawie szałwii, jakbyś mogła z tym namiarem , bo moje poszukiwania na necie zakończyły się fiaskiem .
Sępic nie śmiem .
____________________
Ania i róże i cała reszta :)
weronika77 22:00, 09 paź 2012


Dołączył: 09 sty 2012
Posty: 3203
Witam i zostawiam moją piwonię do pięknej kolekcji. Ciekawy podział ogrodu.


____________________
weronika77 - Bajkowy ogród weroniki, Wizytówka
justi 22:23, 09 paź 2012


Dołączył: 29 maj 2011
Posty: 6263
agata_chroscicka napisał(a)
a może ustaw na murkach duże donice z czymś zwisającym, co by murek zasłoniło? takie terracotowe, wyblakłe

Też o tym pomyslałam, zanim przeczytałam
____________________
Justyna - ogród w Alei Lipowej
vita 18:39, 10 paź 2012


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4101
Mało czasu, sporo pracy, aż chciałoby się zapytać: kiedyż w końcu ta zima przyjdzie? Hihi, podpucha taka. Przyjście zimy, to przyjemność z kategorii przymusowowych, ale ma też i zalety: funduje nam naturalną stratyfikację nasion, na przykład. Albo dostarcza ciekawych motywów fotograficznych. Weronika Przetacznik coś o tym wie.

Nie bardzo potrafię odpowiadać na szybko, jak mam nawał obowiązków, to wolę z pisaniem poczekać.

Konradzie, dziękuję Ci, zaczarowany klimat niebawem możesz mieć u siebie. Masz dużo łatwiej. Nawet nie wiesz, o ile łatwiej.

Pszczelarnia napisał(a)
I ja chętnie zaglądam. A z tymi cisami to każdy chyba już przesadzał i zaliczał "wtopy". Myślę, że jak bardzo Ci te słupki nie leżą, możesz przesadzić. Chyba zainteresuję się piwoniami pojedynczymi - jeszcze ich nie mam. A innych całą masę.

Piękny, ciekawy ogród, a Twoje niezadowolenie wychodzi mu na dobre.


Ewo, zachęcam, pojedyncze, pomimo, że urokliwe, to nie wymagają podpór. Wielki atut przy dużej ich ilości w ogrodzie. Gorzej ze zdobyciem. Jeśli jesteś wrażliwa na zapachy, to polecam P. delavaya.
Tego zapachu nie sposób nawet opisać, a i potrafią tworzyć zarośla dwumetrowej wysokości (dokładnie 1,80). Z cisem na razie odpuszczam, dzięki za zrozumienie i wsparcie.

Agato, pomysł ze zwisającymi roślinami, jako element maskujący, przemawia do mnie bardzo, Justi popiera, to może zacznę cierpliwe oczekiwanie na odrośnięcie tego, co zepsułam?

Witaj Elizo, zgadzam się z Tobą, wszystkie, nawet te najzwyklejsze piwonie są piękne.
Chińczycy uprawiają je w końcu od 1500 lat, ba! bywały u nich traktowane jako posag lub spadek i cenione na wagę złota.







____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
vita 19:30, 10 paź 2012


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4101
AniaDS napisał(a)
Wiktorio, nie dziwię się, że jesteś dumna z tych cisów, wyglądają pięknie, aż się nie chce wierzyc, że to kiedyś były maleńkie patyczki .
Ile mają lat?


To prawda, trudno uwierzyć. Robert prawie trafił, mają osiem-dziewięć lat. Cięłam je dosyć mocno, aby się rozkrzewiały. Teraz wolę już kupować niż samodzielnie rozmnażać, to chyba przychodzi z...wiekiem.
Właśnie dzisiaj dowiedziałam się od Katri, że tuż za miedzą są do kupienia duże cisy, tanio, chyba skorzystam. Jest jeszcze jedna, dobra wiadomość, są karadonny, w ilości kilku doniczek!

Robercie, jesteś w stanie doprowadzić piwonie do kwitnienia. Jeśli je wyrzucisz, możesz sobie dopisać w notesie porażek. Masz taki?

Gabrysiu, miałam w tym roku okazję zobaczyć po raz pierwszy OB we Wrocławiu i nie udało mi się.
Może zajrzę tam w czasie kwitnienia piwonii? Majówki oddałam, właściwie nie wiem dlaczego? Może trochę z oszczędności miejsca, może dlatego, że kolejna zakwitła na czerwono?
Nie marw się o piwonię, która w drugim roku nie zakwitła. Musi się zaaklimatyzować, pierwsze kwiaty wydała z rozpędu, na resztę trzeba cierpliwie czekać. Trzymam palce za kwiaty w tym roku.

Dasiu, też mam parę trawek sprinterek, zastanawiam się na jakim etapie są 11 czerwca...
Śmiałka nie mam, jeszcze nie.

____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
vita 20:20, 10 paź 2012


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4101
Kiedy słyszę (czytam) takie rozmowy, jak Martka i Roberta, coś nakazuje mi nadstawić uszu.
To nie są takie tam, luźno rzucane informacje. Tu się wyczuwa znajomość głębszą tematu i wrażliwość.
Żałuję bardzo, że nie potrafię nawiązać dyskusji, ale jestem Wam bardzo wdzięczna, że mogłam o żurawiach poczytać. Robert, świetne zdjęcia, dziękuję.

Martek napisał(a)
A zadrzyj głowę czasami to tylko 2 razy w roku się trafia.


Zadrę.
____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
popcorn 20:29, 10 paź 2012


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Wczoraj widziałam klucz ptaków - też nie wiem co to było; chyba nie żurawie, bo nie krzyczały...
okolice które Robert pokazał są mi znajome, jeździmy na bagna biebrzańskie przynajmniej 2x w roku, pięknie jest. Cisza, spokój, ile ptaków! I mało przyjezdnych

Wiktorio krystalizuje mi się lista róż - zajrzysz proszę do mnie i zerkniesz? Pozdrawiam
____________________
Mój nowy ogródek
vita 21:25, 10 paź 2012


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4101
Witaj Weroniko i dziękuję za piękne piwonie.


popcarol napisał(a)
PS czemu pozbywasz się róż wielkokwiatowych? Chopina nie kupować, problematyczny jest?


Kupować, to wyjątkowo piękna róża, jeśli pasuje do twojej wizji różanki, to się nie zastanawiaj.
Jesteś chyba na takim samym etapie zaróżankowania, jak ja, kiedyś.
Kupowałam kwiaty. Najchętniej nowych odmian, miałam je na wyciągnięcie ręki, wystarczyło otworzyć drzwi i za pół godziny spacerować po różanych polach w Końskowoli. Dopiero później przyszły refleksje.
Zdecydowanie bardziej wolę róże historyczne i rabatówki. Ale każdy ma swoje doświadczenia i różnie wybiera. Skoro o różach mowa...














____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
eliza3 22:00, 10 paź 2012


Dołączył: 12 kwi 2012
Posty: 7563
Piękne róże, tak posiedzieć na ławeczce i upajać się zapachem, a tu jesień idzie...
____________________
Ela - Kwiatki i rabatki u Elizy
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies