To jest rabata pod sosną. Sosna odziedziczona, może mieć sporo lat i sporo też przyczynia mi kłopotu. Po pierwsze złamał się jej przewodnik po jakiejś nawałnicy i zaczęła rosnąć na boki. Sosnę i płot obsadziłam hortensją pnącą.
Wspięła się po pniu i kwitnie w miejscu po przewodniku, też rozrasta się po płocie. Każdego roku zgarniam spod drzewa ogromną ilość igieł i muszę podcinać gałęzie, bo by sięgnęły do ziemi. Robię to pokornie, bo sosna tworzy coś w rodzaju parasola i ochrania nasadzenia pod nią.




Mam tu dwie hortensje ogrodowe, Zorro, która jeszcze u mnie nie kwitła i podobno kwitnącą na jednorocznych pędach NN. Doskonalę metody ochrony hortensji ogrodowych, może w końcu będą u mnie kwitły?
Po środku w głębi to śliczna drzewiasta 'White Dome'. Jest tu jeszcze największa hosta świata 'Empress Wu'. W dole to już same najcenniejsze skarby, storczyki i trójlisty. W tym momencie widać tam fiołki, którym pozwalam rosnąc do maja.



Tu empress w całej okazałości. Jakoś nigdy nie wierzyłam, że to taka wielka hosta, ale tak jest wielka

Cudnie. Cieniste rabaty lubię nawet bardziej od słonecznych. Są często tajemnicze i dają wytchnienie, wyciszają.

vita napisał(a)

Wiktorio, cudowny zakątek! Czekam na cień w moim ogrodzie.

Empres wu była jedną z pierwszych host jakie nabyłam, niestety po pierwszej zimie już mi z ziemi nie wyszła....nie wiem czy wygniła czy coś ją zjadło

Mogłabym oglądać godzinami takie miejsca. Też mam cienisty zakątek pod sosną, to jedyne cieniste miejsce u mnie. Ale u Ciebie każda roślina ma swoje miejsce i przestrzeń. Duże hosty wyglądają cudnie kiedy nie są wciśnięte między innymi roślinami jak u mnie. Empres Wu stała u mnie 2 lata w doniczce aż wsadziłam ją gdzie było miejsce...

Nie tylko rośliny u Ciebie przeglądałam
Ławeczka do odgapienia
Betonowe kule własnoręcznie zrobione-do odgapienia

Fiołki tylko do maja, a później co z nimi?

vita napisał(a)

Hej Alina

Hej Podziwiam cieniste zakątki, mam mało takich. Dzięki Twoim zdjęciom kupiłam cieszyniankę. Wcześniej się nad nią zastanawiałam, ale wyrzucałam z koszyka. Informacja o samosiewie mnie przekonała.
Pozdrawiam

vita napisał(a)

Vilchenblau u mnie w cieniu też średnio sobie radzi, nie wygląda koncertowo i ma blade kwiaty, ale nie choruje. Ostatnio coś albo ktoś mi ją stratował skacząc przez płot, więc jest jej połowa. Ale przynajmniej jako jedynej nie usypuję kopca.
Szczerze mówiąc wygląda jak róża rosnąca w cieniu.

Ja swoją posadziłam w słońcu i przecudnie kwitnie. Mam mnóstwo kwiatów i ogromny wigor życiowy. Póki co nie boję się takich róż.

Wiktorio, pisałaś u mnie, że będę zadowolona z irysów syberyjskich. Miałaś rację, tak zawładnęły moim sercem, że sporo nowych odmian zakupiłam. Mam nadzieję, że w tym roku chociaż połowa zakwitnie.
Bardzo lubię Twój ogród, bardzo
Pozdrawiam i życzę udanego nowego sezonu ogrodowego

Anda napisał(a)

Cudnie. Cieniste rabaty lubię nawet bardziej od słonecznych. Są często tajemnicze i dają wytchnienie, wyciszają.

Miło Cię widzieć Ando Cieniste rabaty dają teraz tyle możliwości na ciekawe obsadzenia Kiedyś było bardzo ubogo, konwalie i paprocie. Stare czasy. Teraz Mam 60:40 na rzecz cienia. Ale do jedenastej pełne światło w całym ogrodzie