Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku...

Pokaż wątki Pokaż posty

Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku...

vita 21:31, 07 lip 2022


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4029
Magara napisał(a)

Vita, współczuję Ja tak miałam w zeszłym roku W tym ślimaków zauważalnie mniej, być może faktycznie je susza wykończyła choć trochę.
Odnośnie preparatów:
Ten żalazowy (wyślę Ci na priv co kupowałam) ma instrukcję - rozkładać po granulce co ileś centymetrów. Nie sprawdzałam odległości, bo nie mam na to zwyczajnie czasu. Biorę w garść i sypię tak jakbym trawę siała. Podobno odporny na deszcz i podobno po nim ślimaki pod ziemią umierają. Wielki to moim zdaniem plus bo po "niebieskich granulkach" wyflaczają się wszędzie i to nie jest fajny widok.


Wdzięczna jestem Zakupiłam, łatwą informację przyswoiłam. Też mogę napisać: ślimaków zauważalnie mniej. Temat 'wyflaczania' nie jest dla mnie problemem. Ciągle traktuję ogród roboczo. A zaprosił mnie sąsiad do siebie, Maja była u niego ostatnio. Pisać, że załamka, to mało i nic nie znaczy.
Mają ludzie piękne ogrody...
____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
vita 21:53, 07 lip 2022


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4029
sylwia_slomczewska napisał(a)


Nie miej złudzeń, ja miałam i rok temu przeszliśmy taką mega plagę, że na trawniku nie wiadomo było gdzie nogę postawić.
Hosty, języczki były zjedzone na maxa do gołych łodyg, fiołki i wiele innych bylin też. Od tamtej pory sypie granulat po ogrodzie i jest znacznie mniej w tym roku. Te co ich nie ubijesz w tym sezonie rozmnożą się i w przyszłym roku będzie razy ileś set, bo tych jajek znoszą w ziemi ogromne ilości Wiem bo przy kopaniu ziemniaków jak zobaczyłam to się przeraziłam. Na jesieni cały warzywnik uprawiliśmy, żeby jajka zmarzły i ptaki wybrały, ale to tylko w warzywniku tak można, rabat nie przekopiesz na zimę, a w rabatach też będą jaja pod ziemią w korzeniach roślin pod kamykami, korą i wszystkim co stwarza odpowiednie warunki. Dwa sezony temu z daliami do piwnicy trafiły jajka, na wiosnę wyjęliśmy oprawki z bulw tylko i gigantyczne ślimory, tak na tych bulwach wyrosły.


Ja Sylwia, pamiętam kilka lat temu na Podkarpaciu plagę nagich ślimaków. Piszę nagich, ogólnie, ale to chyba były luizjańskie? Takie orzechowe? Nie wiadomo gdzie nogę postawić i to nie było wcale śmieszne. Dzisiaj mam u siebie te luizjańskie i nie mam już złudzeń. Ale żeby na daliach w piwnicy? Poza sezonem? Tak się zapaliłam do ekologicznego warzywnika bez przekopywania, nie da rady.
Weryfikują się pomysły. Będę przekopywać. Dziękuję Ci za wszystkie ciekawe i ważne informacje.
____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
vita 22:25, 07 lip 2022


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4029
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
Że też nie mam pod ręką jakiegoś okazałego drzewa, żeby pnąca hortensja dała taki efekt jak u Ciebie. Ślicznie wygląda, kiedy tak wspina się po sośnie. Moja biedaczka nie ma się gdzie rozpędzić.
Ślimaków u mnie w tym sezonie niewiele. Dylematów estetyczno- moralnych związanych z ich uśmiercaniem nie mam. Mszyc za to było sporo. Tradycyjnie na bobie najwięcej.
Doliny pachnące akacją i czarnym bzem- ehhh! Rozmarzyłam się.


U mnie odwrotnie Haniu. Na bobie i różach mało mszyc. Może to zasługa biedronek? Nie myłam okien od jesieni do późnej wiosny, bo całe framugi wewnątrz oblepione. Szkoda było wygarniać na zimno.

Doliny ostatnio pachniały kwitnącymi lipami. Załapałam się jeszcze na kwitnącą dziką różę w mega masie, na półwyspie Będą pączki z różą, smażone jesienią
____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
Magara 00:52, 08 lip 2022


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 6594
Vita, cieszę się, że pomogło Mnie efekt wyflaczania po niebieskich granulkach brzydzi jeszcze bardziej niż żywy golas Dlatego wolę te żelazowe granulki (jasno niebieskie), że o ich innych zaletach nie wspomnę
W tym sezonie pierwszy raz u siebie zauważyłam winniczki - nie widziałam ich od czasów dzieciństwa kiedy robiliśmy konkursy kto więcej zbierze Z sentymentu pozbierałam i wyniosłam daleko w pole ku wielkiemu niezadowoleniu kota, który winniczkami się zachwycił jako nową zabawką Golasy u mnie w tym sezonie albo latają albo pływają, do krojenia się nie przemogę
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Mgduska 08:30, 08 lip 2022


Dołączył: 18 sty 2019
Posty: 6370
U mnie w tym roku jest nie najgorzej. Biedronki są, w różnych stadiach, mszyce tylko na margerytkach i wrotyczu. Ślimaków stan średni, poprzedni rok i dwa lata temu były pod tym względem straszliwe. My dalej tylko wynosimy, ale daleko
____________________
Sałatka pokrzywowa
ewsyg 21:52, 18 lip 2022


Dołączył: 17 maj 2013
Posty: 11654
U mnie też jest dużo ślimaków i zrozumiałam, że racze z nimi nie wygram. Staram się nie denerwować, przecież to i tak nic nie da. Może ktoś znajdzie skuteczny sposób to ja go chętnie wdrożę.
Wiktorio lubię spacerować po Twoim ogrodzie.
Pozdrawiam
____________________
Ewa Pachnący różami, malowany bylinami, Skąpana w słońcu****
Martka 15:14, 12 wrz 2022


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Vito, miałam okazję odwiedzić właśnie ogrody w Sissinghurst i wiele mi to wyjaśniło Jaka jesień u Ciebie? Panujesz nad nią?
sierika 20:21, 12 wrz 2022

Dołączył: 14 sie 2016
Posty: 573
Vito, gdzie przepadłaś? pączki z różą, poezja, mniam.. na takie pączki załapać się to dopiero rozkosz
____________________
EwaSierika
mirkaka 15:57, 28 sty 2023


Dołączył: 09 lut 2015
Posty: 9528
Hmm, ciągle śpisz? no przecież nie, bo byłaś u mnie
napisz co tam porabiasz, siejesz już coś? Czy w rozjazdach jesteś?
____________________
Mirka Wszystkiego po trochu pomorskie
vita 22:05, 28 sty 2023


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4029
mirkaka napisał(a)
Hmm, ciągle śpisz? no przecież nie, bo byłaś u mnie
napisz co tam porabiasz, siejesz już coś? Czy w rozjazdach jesteś?


Pora się powoli budzić z zimowego snu Przechorowałam paskudnie cały grudzień, ale dochodzę już do formy. Dzisiaj nawet trochę cięłam w ogrodzie. Po ostatnich opadach śniegu ogród mam zmasakrowany. Moja ulubiona sosna, ta z koroną nad ławeczką, po której pięła się hortensja, pękła pod naporem śniegu z ogromnym hukiem i zwaliła się na rabaty. Nie wiem jeszcze co z jej resztkami zrobić, czy wyciąć całą?
Może w reakcji na te ogrodowe nieszczęścia zaczęłam zaglądać na stare strony zakupowe i robić listy, ach!
Czy sieję już coś? Pewnie

Ferula communis, pierwszy etap, w cieple. Trzeba mnie było widzieć jak zdobywałam nasiona na Monte Cassino Ta ruderalna roślina, polska nazwa zapaliczka pospolita, kiełkuje w miejscach dosyć niedostępnych. Udało mi się wreszcie być w czasie kiedy wytworzyła już nasiona.



Mam też do wysiania nasiona, które leciały do mnie w sklejonych kartkach notatnika z RPA.
Ale w jednym i w drugim wypadku trudno będzie o sukces. Chcesz odmianowe ranniki?




____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies