Wybacz Aga, dopiero teraz Cię witam. Nie przypuszczałam, że zaglądałaś do mojego wątku.
Ja czytywałam Twoje wpisy to tu, to ówdzie. Z uwagą i zainteresowaniem
To łączy, nas trzy, wspólny kształt, trójkąt...
Pozdrawiam sedecznie.
Gabrysiu, metrowej wysokości, kwitnące aeonium to...niemożliwe wręcz w naszych warunkach.
Domyślam się, że to zasługa ogrodu zimowego. Ja pracuję nad rozkrzewieniem tych czerwonolistnych odmian. Marzy mi się takie wysokie drzewko, chociaż półmetrowe. Jak dotąd jedyną skuteczną metodą był...grad. Rozłupał mi jedną z rozet i ta, zaczęła wypuszczać nowe przyrosty. Inne metody zawiodły.
Nie ma reguł na uprawę agapantów? W doniczkach moich też już ziemi na lekarstwo. Mam termometr w piwnicy, jak temperatura jest powyżej 10 stopni, to otwieram okna i wymieniam powietrze na zimniejsze.
Jak dotąd się sprawdzało. Co przyniesie nowy sezon, zobaczymy
Pozdrawiam.
Przychodzę z rewizytą. Ogród masz wyjątkowy, a ta ścieżka przypomina mi ogrody angielskie, które uwielbiam. Rzeczywiście masz wiele roślin, które rosną też u mnie.Gliniane donice i metalowe mebelki rewelacja. Będę tu częściej zaglądać. Pozdrawiam
Vita jakoś sięzagapiłam i Twój wątek przeoczyłam. Żałuję że tak późno bo ogród piękny i tajemniczy. A jeśli go sama zaprojektowałaś to jeszcze większy podziw wzbudziłaś we mnie.
Muszę przeczytać zaległe strony bo nie tylko piękny ogród stworzyłaś ale masz olbryzmią wiedzę o roślinach. Jeśli pozwolisz będę stale do ciebie wpadać
Jesli moge zadać pytanie od razu - czy należy kopczykować powojniki wielkokwiatowe. posadziłam je dopiero latem i są młodziutkie?
Nigdy nie jest za późno, niemal święte słowa, Magdo. Też się z tym próbuję oswoić.
Poczta pantoflowa działa, jak zwykle skutecznie, skandynawski ogródek...hm, właścicielka powinna postawić na ten, tak atrakcyjny atut. Papa
Pszczółka, jak zdążyłam zauważyć posiada pewną intuicję...
Nie, żebym miała mieć z tego osobistą korzyść, ale jej ekspresja i dociekliwość zwracają uwagę.
Moją, i jak czytam, też Twoją
Marzenko, znam kilku/kilka Ogrodników, przy których...jąkam się w wypowiedziach, hi hi.
Tak, że domniemywana przez Ciebie, moja wiedza o roślinach jest wyolbrzymiona i całkowicie niezasłużona. Co do powojników (dostałam, przy ich uprawie po t...) myślę, ze posadzone latem w zupełności dadzą sobie radę w twoim kimacie. U mnie jest chłodniej, ale i tak nigdy ich nie kopczykowałam. Zapraszam, chęć stałego zaglądania do mnie, nobilituje mnie bardzo
W Anglii, Vito, u nas na razie niedostępne. Chyba że mamy znajomą ceramiczkę..... .
EDIT: Danusia odpowiedziała. Dodam, Vito, mam wrażenie, że u nas problem szkliwienia jest. Mało kto robi starannie i na dłużej niż 3 sezony. A Wasza część Polski ma tradycje garncarskie.
____________________
Ewa, skopiowałam odpowiedź z wątku Danusi. Będzie miała teraz o czym pisać, więc u mnie będzie wygodniej, po prostu.
Znalazłam możliwość wykonania i wypalenia takiego klosza. Wspominasz o szkiliwieniu, klosz powinien być szkliwiony? Wewnątrz? Naocznie żadnego nie widziałam, stąd pytanie.
Oprócz rabarbaru miałabym do wybielenia modraka sercolistnego, ale to już zupełnie na marginesie.