Ewo ale założysz nowy wątek ????

Aga, tak na dobre dopiero w lipcu.

Agata, wiem niestety. Znaczy wolałabym akurat w tym roku wczesną wiosnę a nie anomalię.

Gosiu, no dziękuje, chociaż w moim odczuciu to tu jest przede wszystkim bardzo mokro. Najstarszy podsumował dzisiaj klimat niemiecki: "Tutaj zawsze dużo pada. A latem więcej." A potem przyniósł swój podręcznik do przyrody i zilustrował swój pogląd wykresikiem na temat średnich temperatur i opadów. Dobrze, że go nie widziałam przed przyjazdem.

Justynko, no prawdę mówiąc nie wiem. Chyba nie bardzo.

Szkoda bardzo

Piękne zdjęcia udało Ci się Ewo zrobić ładne połączenia roślin a serduszce daj podpórki z gałązek lub patyczków suchych ja tak robię

Justynko, no ale jak wątek ogrodowy bez ogródka ? To po tzw. pierwsze primo, a po drugie to wracam do pracy a Ogrodowisko to jest fajne miejsce ale raczej dla niepracujących zawodowo, albo pracujacych ale bezdzietny, albo mających starsze lub dorosłe dzieci, bo reszta to nie wiem jak znajduje na nie czas. Ja w każdym razie jakoś wątpię, żebym dużo znalazła.

Dziękuję Ci Aniu, raczej chciałam, żeby pokazywały dokładnie jak ogródek wygląda i co rośnie, bo te takie "ładne' zdjecia typu pręciki w zbliżeniu i kawałek płatka to akurat tego nie pokazują wcale. Ale pokazują cenne szczegóły, a ponieważ ogródek jest mały oglądam go głównie z bardzo bliska.

A co do serduszki to raczej jej co nieco brutalnie wytnę. Podpieranie kłóci mi się z koncepcją

Ewa - dzieci to zawsze mają takie "wprost-podejście" do świata

Serduszka u Ciebie to jakiś gigant! I nawet ładnie sie komponuje. Ja za nią tak saute nie przepadam, ale czasem zdarzają sie kompozycje, gdzi e wygląda bardzo dobrze.

Gosiu - wiem

Agata - jest sporo większa niż rok temu. Ja lubię serduszki. Mają ładne liście i bardzo wcześnie się pojawiają. Dają dużą zmienność w ogrodzie i zdobią znacznie dłużej niż wiosenne cebulowe a równie wcześnie. Miałam je przez wiele lat w Warszawie.

Pada, a właściwie leje. Dzień Matki spędziliśmy w związku z tym na basenie




W tym tygodniu Najmłodsza skończyła 5 lat. Świętowaliśmy na "elegancko" (i różowo, hmmm..) , ale samodzielna nasza dziewczynka wybrała się na "mały spacerek" i nazbierał kwiecia bardziej polnego.




I jak tak na to patrzę to na codzień chyba wolę to polne, chociaż wersja elegancka podkreślała nadzwyczajność dnia.

W każdym razie: wszystkiego najlepszego Córeczko