Kachat, ja tak zrobiłam u siebie za tarasem, że skasowałam trawnik i zamieniłamna jedną "rabatę" z kamieniami. Podpowiedział mi to znajomy ogrodnik. U mnie dodatkowo dochodziła kwestia tego, ze w tej "dziurze" za tarasem a przed wejściem do pomieszczenia gospodarczego jest stosunkowo ciemno (strona pln-wsch.), więc trawa miałaby trudno z rośnięciem. Oczywiście widać te kamienie. Ale przecież to też ozdoba.
Osobiście uważam, że funkcjonalność należy brać pod uwagę jako pierwszą, a potem wygląd. Jesli chodzisz tymi ścieżkami, to chyba bez sensu robić sobie tor przeszkód w zwykłym życiu i tworzyć dużą rabatę, bo tak będzie ładniej (ponoc w założeniach parków francuskich zanim wytyczono ścieżki, to na wyczyszczonym trawniku prze pewien czas obserwowano jak ludzie wydeptali ścieżki i tak wytyczano docelowe arterie). Lepsze rozwiązanie to z kamieniami, ale może tak (żeby zostawić jako główną ścieżkę, którą chodzisz najczęściej, a kamieniami wyłożyć odcinki rzadziej użytkowane)?
albo wręcz tak (na czerwono linia rabaty, czy też ścieżki):