Na mojej też, z wyjątkiem ginnala bo jak dla mnie to ma czerwone ma te nasienniki... .
Moi przyszli sąsiedzi będą musieli pogodzić się z zastanym drzewostanem na mojej nowej działce .
A hortki nie wywaliłam całkiem tylko przeniosłam na rabatę z tyłu domu. Powinna się zgrać z rosnącą tam Early Sensation. Musiałam ją mocno przyciąć po przesadzeniu ale już puszcza zielone, więc będzie żyć . Na pojałowcowej zgrzytała mi kolorystycznie z Silver Dollar.
Powiedz to sąsiadom co zakładali trawnik myśląc że tylko skoszą raz w tygodniu a nawet rzadziej i fajrant. No jeszcze żywopłot tuji mają bo to też bezobsługowe.
Z tymi drzewami to nie tylko o liście chodzi. Ja np. widzę jak sąsiedzi w niefrasobliwości swojej jakieś 20 lat temu posadzili w maleńkich chusteczkowych wręcz przedogródkach przy maleńkich domkach szeregowych "maleńkie" drzewka, które teraz, kiedy po 20 latach osiągnęły swoje docelowe rozmiary dominują i panoszą się, a ład przestrzenny i proporcje to odfrunęły w siną dal.