Dzisiaj było tak piękne, słoneczne i ciepłe popołudnie, że można było rozpocząć prace ogrodowe. Zaczęłam od najbardziej nasłonecznionej rabaty- podokiennej od strony tarasu. Ścięłam i odchudziłam stipy, pościnałam miskanty i rozplenice. Pod sekator poszły też liście szafirków. Ten ostatni zabieg rzutuje na ładne wyeksponowanie kwiatów, kiedy te się pokażą. Okazało się, że śnieg nie stanowił przeszkody w kiełkowaniu kwiatów cebulowych. Na wierzchu są kły tulipanów, narcyzów i spore liście czosnków główkowatych.
Mam nadzieję, że ziemia zacznie teraz szybciej obsychać, co posłuży roślinom wrażliwym na wygniwanie.
Prognozy na następny tydzień są bardzo obiecujące. Jutro szykuję się do kolejnych wycinek.

Buu a u nas śnieg, śnieg, śnieg i mróz... Dziś jeszcze sypało śniegiem

Czyli podobnie mamy pogodowo. Ja też już będę wycinać trawy i całą resztę. Liście szafirków ścinałam na jesień, ale też chyba ciachnę.
Chyba już zew wiosny Haniu poczułaś

Już o promanalu myślisz a u mnie jeszcze pełno śniegu