Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » To tu- to tam- łopatkę mam !

To tu- to tam- łopatkę mam !

Gruszka_na_w... 13:12, 06 paź 2024


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
mrokasia napisał(a)
Ja staram się w każdym aspekcie życia stosować zasadę - moja wolność kończy się tam gdzie zaczyna się Twoja i na odwrót. Mam nadzieję, że mi się to udaje. Nie toleruję jednak ortodoksyjności w żadnej postaci i w żadnym temacie a szczególnie gdy ktoś ma dodatkowo zapędy by nawracać innych.
Wyrażam swoje zdanie i opinię, staram się nie oceniać i nie dawać rad gdy ktoś o to nie prosi. Ale to nie znaczy, że nie dokonuję ocen (czasem ostrych) we własnej głowie .


Bliskie jest mi to, co piszesz, aczkolwiek zdarza się, że trudno jest okiełznąć emocje wywołane dyskusją.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 13:15, 06 paź 2024


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Judith, Pięknie ujęłaś to, co błąka się i po mojej głowie, ale brakuje mi daru tak precyzyjnego ujęcia tego w słowach.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
mrokasia 13:20, 06 paź 2024


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 19792
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Bliskie jest mi to, co piszesz, aczkolwiek zdarza się, że trudno jest okiełznąć emocje wywołane dyskusją.


To prawda .
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.I ;Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.II na zachód od Warszawy
Juzia 13:22, 06 paź 2024


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 41356
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Juzia, będę polemizowała. To, że masz skrajnie odmienne poglądy na temat odżywiania i metod leczenia oraz stosowanych środków kompletnie nie ma znaczenia, czy szanuję Cię jako osobę. Przyjmuję po prostu do wiadomości, że się w pewnych kwestiach różnimy i czasem daję sobie prawo do wyrażenia swojego poglądu przedstawiając lepsze lub gorsze argumenty. I tak jak Tobie zapewne nie uda się przekonać do swoich poglądów innych, tak i mnie się nie uda. Nie chodzi o to, żeby uzyskać jednomyślność we wszystkich kwestiach spornych tego świata i ogłosić kogoś zwycięzcą potyczki.
Dogryzki i podśmiechujki kojarzą mi się raczej z innym etapem dojrzewania niż dorosłość.
Odnoszę jednak wrażenie, że dochodzi tutaj do próby wywołania w nas poczucia winy za to, że próbujemy wspomnieć o tym, że wiedzę warto weryfikować i podchodzić ostrożnie do różnych teorii pojawiających się w przestrzeni medialnej.
Przecież nie mam żadnej mocy sprawczej, aby zabronić komuś jedzenia owych nieszczęsnych muchomorów, nakłaniać do szczepień profilaktycznych, zmuszać do jedzenia jarmużu i brukselki.
Ocena a opinia to jednak dwa odrębne światy. Nie mam wpływu na to, że ktoś myli te dwie kwestie i czuje się urażony.



Haniu... Ty akurat tłumaczyć się nie musisz, bo uważam Cię za bardzo tolerancyjną osobę
Wyrażasz swoje zdanie, ale nie próbujesz nikogo do niego przekonywać. I tak powinno być... ale niestety nie jest.
Nigdy nie będzie jednomyślności, bo nawet w jednym i tym samym mózgu myśli mogą być zupełnie różne w zależności od okoliczności
Żadnych prób wywołania poczucia winy nie widzę. Widzę tylko próbę wytłumaczenia, że odmienność na tym forum jest mocno dyskryminowana.
____________________
Juśka W Kruklandii :) +++ Zielone drzwi w Kruklandii (Mazury)
Wafel 14:41, 06 paź 2024


Dołączył: 25 cze 2023
Posty: 2588
Judith super to ujęłaś

Tarcia leki są, ale przerywające atak, ja bym chciała, żeby ból u mnie w ogóle nie występował.
Tak wiem o botulinie, przymierzam się, też się trochę boję tego.

Dziewczyny myślę, że temat z muchomorami, po prostu niektórych z nas przeraził, bo to wiedza słabo jeszcze udokumentowana naukowo. Ja boję się propagowania w sieci tego typu nowinek, bo z racji zawodu przeszłam wiele szkoleń dotyczących tego po co sięga i jak eksperymentuje młodzież, to podatny grunt na przekraczanie granic, obejrzą kilka filmików i myślą, że zdobyli wiedzę uniwersytecką, mieszają leki, hodują różne roślinki i grzybki a potem lądują w szpitalu i to jest fakt. Także bądźmy ostrożni z wiedzą puszczaną do sieci.

A w domu testujcie na sobie co chcecie. Ja czekam na więcej badań, bo to może być przełom w medycynie i tego wszystkim życzę.

Józia mam nadzieję, że nic co napisałam ciebie nie uraziło, nie było to moim celem. Jeśli tak, to przepraszam.
____________________
Asia-Wafel Moje małe, zielone miejsce na ziemi
Kordina 15:24, 06 paź 2024


Dołączył: 18 wrz 2021
Posty: 6969
Już dajcie spokój z tymi czerwonymi w kropki, bo zupełnie nie o to chodzi, nikt tu niczego nie propaguje, mogę tylko powtórzyć, kto zrozumie, to zrozumie, kto nie to trudno...

[…]
Tu nie chodzi o dyskusję za, czy przeciw muchomorom, chodzi o stosunek do człowieka, który ma odmienne poglądy od naszych. Otwarcie umysłu na różnorodność tego świata, poglądów, ludzi, a nie o ocenę. Bo o tą jest najłatwiej.[…]
Definitywnie się wyłączam baj
____________________
Bożena - Elbląg Grzebiuszka ziemna
Judith 15:58, 06 paź 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12329
Kordina napisał(a)
Już dajcie spokój z tymi czerwonymi w kropki, bo zupełnie nie o to chodzi, nikt tu niczego nie propaguje, mogę tylko powtórzyć, kto zrozumie, to zrozumie, kto nie to trudno...

[…]
Tu nie chodzi o dyskusję za, czy przeciw muchomorom, chodzi o stosunek do człowieka, który ma odmienne poglądy od naszych. Otwarcie umysłu na różnorodność tego świata, poglądów, ludzi, a nie o ocenę. Bo o tą jest najłatwiej.[…]
Definitywnie się wyłączam baj

Bardzo piękne to pogrubione zdanie. I całkowicie się z nim zgadzam.
Ale jeśli w pierwszym zdaniu twierdzisz, ze jeśli ktoś ma inną opinię to ten ktoś po prostu nie rozumie - to nie bardzo to współgra z tym pięknym drugim zdaniem .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 16:07, 06 paź 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12329
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
Judith, Pięknie ujęłaś to, co błąka się i po mojej głowie, ale brakuje mi daru tak precyzyjnego ujęcia tego w słowach.

Haniu, nie dostrzegłam nigdy byś była pozbawiona tego daru . Wręcz przeciwnie .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Gruszka_na_w... 16:19, 06 paź 2024


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Z innej, a może z tej samej beczki.
Dzisiaj udało mi się wyrwać pierwszy raz w tym sezonie na grzyby. Zapomniałam już, ile przyjemności daje łażenie po lesie. Oczekiwanych kań niestety nie było (marzyła mi się powtórka "flaczków" z kani), ale zbiory były wystarczające na jutrzejszą grzybową.
Od jutra ma być cieplej. Mam nadzieję, że wróci mi ochota na jakieś ogrodowe prace, choć nie wiem, czy spore nasycenie gleby opadami pozwoli na jakiekolwiek działania.
Judith, cmok!
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Judith 16:24, 06 paź 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12329
Odcmokuję
Co do wypraw do lasu, właśnie dosłownie przed chwilą pisałam u Wiaan, ze jako chyba jedyna tutaj nie lubię lasu .
Życzę powrotu ochoty do ogrodowania, wszak to jedna z największych przyjemności . Tez liczę na lepsza pogodę.
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies