Ale czy ławeczka będzie dobrze wyglądać tak niesymetrycznie obsadzona
Ta kalina faktycznie śliczna. Zaraz będę szukać jej innego miejsca w ogrodzie
Wiesz czemu chcę te bodnanteńskie? Bo one kwitną w lutym-marcu, jak na drzewach nie ma liści i wtedy będą miały słońce. Później, w ciągu roku, będą miały cień, ale liczę na to, że wtedy nie będzie im to przeszkadzało.
Ta Onondaga kwitnie w maju, a wtedy lipa już ją będzie zacieniała i to -obawiam się - osłabi kwitnienie.
Hortensje bukietowe słabo w cieniu sobie radzą. Tylko niektore wytrzymają. Więc ew. Ogrodówki kwitnące na jednoroczych pędach lub Strong Anabell/Anabell. Te mi ładnie w cieniu się zachowują.
A derenie nie musisz brać tylko variegaty. Ładna jest wersja aurea. W cieniu nie przybierze aż takiego koloru cytrynowego. Może mix 2 odmian ładnie przebarwiających gałązki w zimie?
Się już pogubiłam co i gdzie ma iść ale to dlatego, że czytam z doskoku.
Dereń aurea w cieniu może być ładny, taki limonkowy.
Te kaliny to miałyby być obok czy za ławeczką? Bo jesli miałabyś podziwiać kwitnienie to musiałyby być widoczne...
O, to może być dobry pomysł. Aurea będzie pasował do limonkowej hakonki
Wiem, ale moja ogrodówka mnie strasznie denerwuje: jak jej nie podleję codziennie, to od razu jej mdleją kwiaty, nie mówiąc o tym, że pokłada się gorzej niż anabelka. nie lubię jej.
Faktycznie świeci, co jest zaletą. Nie jestem tylko pewna, czy pasuje do variegat, które mają zupełnie inny odcień liści.
Też mi się wydaje, że limki akurat nieźle sobie radzą. mam jeszcze tardivę, która też mi zakwitła w cieniu, ale ona jest na pniu i w nowej konfiguracji nie bardzo wiem jak ją zakomponować.
wszystkie trzy derenie idą za ławeczkę i tworzą za nią ścianę.
jaśminowiec idzie precz.
w prawy róg, za lipą idzie albo kalina bodnanteńska albo dereń aureus - poszukam, popatrzę i zobaczę co mi się bardziej nada.
A jak to poprzesadzam, to będę się zastanawiała co posadzić na przodzie rabaty obok ławki.