Ja też popieram Twój plan I myślę, że limelighty, a tym bardziej anabelki dadzą tam radę - one żelazne są. A do podparcia lub podwiązania wykorzystasz ławeczkę
Podglądam i podczytuję plany na przenosiny. Bardzo jestem ciekawa efektu końcowego
Zastanawiam się zawsze jak to jest, że u kogoś łatwiej nam się planuje niż u siebie samych. Nie wiem czy to dlatego, ze u siebie się naoglądamy namyślamy z 50 razy, a u kogos popatrzę i widze od razy, nie wiem, masz podobnie?
coś ty jej robiła, że ci kwitła? Moja limka w cieniu wyglądała tragicznie, wiotka i 3 kwiatki miała po 2 latach. Anula-Zana swoje jeszcze krótko obcinała i podobno trochę ładniejsze były w tym roku ale nie pamiętam, czy to limki czy inne były
Nie polecam Limek do cienia, kwitną słabo i kwiaty drobnieją z czasem. Doskonale sobie radzą Anabelki,lepiej nawet niż na słońcu.
Ale gdyby ci się nie chciało takiej rewolucji robić, to przecież symetria nie jest obowiązkowa.
Ja bym przesadziła tego derenia zza ławki na lewy róg i resztę bym zostawiła tak jak jest. Byłyby dwa derenie po prawej i jeden po lewej. Ewentualnie dosadziłabym do jaśmimowca - przed nim, właśnie Anabelki, które miałyby zielone tło z jaśminowca.
Ale to takie luźne rozważania, ja nie jestem fachowcem od projektowania.
Wiem, że nie jest obowiązkowa, ale teraz nie jest symetrycznie i wygląda to źle. Przypadkowo. Więc spróbuję symetrii
Zdecydowanie tak mam! Przecież komuś w życiu bym nie zaproponowała takiego posadzenia tych dereni, jakie sobie zafundowałam. Ale moim zdaniem, to tylko potwierdza zalety planowania na kartce. Wiele osób tego nie lubi, ja też rabaty przestałam rozrysowywać, bo mi nie wychodziło, ale jednak takie rysowanie na kartce pomaga.
tylko dlatego, że mam już te derenie i chcę je zachować. A na derenie i hortensje na tej rabacie nie mia miejsca, bo ona ma 2m głębokości i ok. 4 szerokości
Jolu, Gosiu, Iwonko - ja limkę w cieniu mam pierwszy rok, w dodatku sadzonkę własnej roboty. Na razie zakwitła mi szybciej niż ta w słońcu. Zobaczymy, co będzie dalej