Wiesz, każdemu co innego w duszy gra... Czy na pewno wiesz, o co prosisz?!
Ja bym wybrała te wysokie dzbanowate i zróżnicowała wykończeniem, kolorem - bo sama piszesz, że nie każdy kolor wszędzie i nie każde wykończenie - szkliwo, terakota, itp. Wtedy nie będzie wrażenia składu z doniczkami - wspólny kształt zapewni spójność, kolory zróżnicują lokalizację i przeznaczenie.
O, tak to wymyśliłam , a Ty zrób z tym co chcesz

no wlasnie napisac trudno, chodzi o to ze one wlasnie takie slodkie jak lilaki ale nie takie same. kurka, nie wiem jak to ujac.

w donicach nie pomoge, nie mam za grosz gustu w takich tematach.

Wiesz, każdemu co innego w duszy gra... Czy na pewno wiesz, o co prosisz?!
Ja bym wybrała te wysokie dzbanowate i zróżnicowała wykończeniem, kolorem - bo sama piszesz, że nie każdy kolor wszędzie i nie każde wykończenie - szkliwo, terakota, itp. Wtedy nie będzie wrażenia składu z doniczkami - wspólny kształt zapewni spójność, kolory zróżnicują lokalizację i przeznaczenie.
O, tak to wymyśliłam , a Ty zrób z tym co chcesz

Temat doniczkowy widzę .
Ja się nie znam, ale te dzbanowate jakoś mi nie grają z Twoim domem i ogrodem... Chyba poszłabym w proste kwadratowe i walcowate formy. W kolorze szarym, grafitowym, może terakotowym (jako nawiązanie do ceglanego kominka i ścieżki). Te a'la wiklinowe też mi do tego pasują kolorem i formą bo mają właśnie taką walcowatą formę, ale one chyba nie są odporne na warunki zewnętrzne więc nie wiem jak by się sprawdziły na tarasie.

Galgasiu, trafnie opisane. Jaki ja mam skład z doniczkami za szopą (nieudane próby). Dobrze, że eM. tam nie zagląda. I nadal nie jestem przekonana do swoich.

Te szkliwione wszystkie widziałam na żywo ale i tak nie potrafię doradzić. Może pokaż te miejsca, gdzie one mają stać docelowo?

Ta pierwsza cudowna jest.