Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Podmiejski ogródek

Pokaż wątki Pokaż posty

Podmiejski ogródek

mrokasia 12:56, 17 sty 2020


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 18133
inka74 napisał(a)
Ja tam pamiętam, że Iza w tą swoją słabą piaszczystą glebę waliła wory jak nie tony gówna i ziemi/kompostu, poprawcie mnie proszę o ile się mylę. Z tej jej piaszczystej gleby na wierzchu na rabatach to średnio dużo zostało, rośliny na start dostały dużo dobra więc i swoje walory pokazały praktycznie od razu. Spód ma nadal piaszczysty i woda jej szybko ucieka. Tam z jednej strony utrzymuje się dzięki drzewom lekki półcień, piękny światłocień, i jest mniejsze parowanie w związku z tym i nigdy nie ma takiej bezpośredniej patelni jak na odsłoniętej, ale gliniastej działce u Ani. Tak jak pisałaś jeziorko swoje robi. Ania musiałaby mocno podnieść rabaty i rozluźnić glebę aby nie było tak mokro. Bo jak pada to się robi taka ciapa, pamiętacie jak się trawnik na wiosnę uginał? Jak jest sucho - skorupa. Miałam to samo u siebie z trawnikiem co u Ani do momentu jak nie zerwałam i nie władowałam w moją glinę kilku wywrotek piachu i kompostu. No i u Ani drzewa muszą jeszcze podrosnąć, wtedy warunki trochę się zmienią. U Izy za to już teraz duże drzewa dużo wody zabierają i deszcz tak łatwo nie dociera do samej gleby a co za tym idzie do roślin pod nimi rosnących. Nie jest woda magazynowana stąd jak podlewanie padło, to i problem był duży. Iza wybrała dobre rośliny do jej typu ogrodu. I bez skrupułów wydaje to co jej się nie podoba lub nie rośnie a zostawia tylko to, co pasuje. Po prostu nie stara się na siłę sadzić roślin, które mają małą szansę na dobry wzrost u niej. Jak potrzebuje wyciąć drzewa - robi to po prostu. Jej legendarne wyprawy po serek zakończone przywiezieniem połowy busu roślin znamy. Więc też testuje i sprawdza. Tylko się tak mocno nad każdą pojedynczą roślinką jak my nie certoli. Jak była potrzeba - wynajmowała ludzi do ciężkich prac. Włożyła w swój ogród kupę pracy, ale też nie ukrywajmy i pieniędzy (myślę, że samochód dobrej klasy już by za wydatki ogrodowe kupiła). Ma praktycznie pod nosem najlepszą możliwą pomoc - Kwartecika z jej wiedzą i zmysłem i bardzo rozsądnymi radami. Szczęśliwe połączenie tych wszystkich elementów moim zdaniem dało taki spektakularny efekt i we wzroście roślin i ogólnie w ogrodzie jako całości.

Więc dziewczyny, nie marudźcie proszę bo po pierwsze macie bardzo ładne ogrody, piękne nasadzenia, gdzie innym szczęki opadają a wy marudzicie po prostu. Asia, jak dalej będziesz marudzić to osobiście przyjadę na kawę (może mnie nie wyrzucisz) i kopnę w cztery litery. Pamiętaj, mam blisko


Absolutnie z tymi tonami qpy i kompostu u Izki to prawda. I cała reszta też się zgadza.

A jeśli chodzi o Asię to ja od mamy mam bardzo blisko więc chętnie dołączę na tę kawę i kopanie motywacyjne .
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi okolice Warszawy
inka74 13:15, 17 sty 2020


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15035
Gosiek33 napisał(a)


Masz 1100% racji w każdym zdaniu

I tego trzeba sie trzymać

A u Kwartecika wcale nie cały ogród ma dużo wody. Często musi włączać nawadnianie nawet w niskiej części. I to jest dziwo tego ogrodu. Dobrze, że ma czym podlewać
bo z gliną jest tak, że jak jest sucho to robi się taka zbita skorupa a jak odrobinę za mokro to się babrasz w błocie. Oprócz tego ciężko jest wykopać dołek i ogólnie wycyrklować z ilością kompostu, torfu i piasku na rozluźnienie aby to w różnych porach roku dobrze się zachowywało. Czasami przy takich terenach musowe jest jeszcze odwodnienie. U Ani ten teren przy wejściu do domu to mam wrażenie, że jest odrobinę wyżej niż później tereny na przedpłociu. Może to być kilka tylko kilka cm. I tam są większe już drzewa.
____________________
Iwona - Przerwa na kawę... *** Wizytówka
Poppy 13:55, 17 sty 2020


Dołączył: 15 maj 2018
Posty: 1469
April napisał(a)


Sorry, jak zobaczyłam zdjęcie to odpadłam. Nasz jednak lepiej wyglądają. Nieporozumienie wynika stąd że twoje faktycznie są "zaokrąglone" a moje mają małą "fazę" z jednej strony, czyli naroże ścięte na głębokość ok 2 cm. Poza tym płaskie.
Poszukam zdjęć i wstawię u ciebie, może coś będzie widać ale zbliżeń nie robiłam.


Kochana, dziekuje, tu tez, juz widze, ze nie ma sie co bawic w te moje.

I tak to wyglada, ha ha, ze niestety, nie bedzie mi dana tania jak barszcz opcja kraweznikowa, tak popularna na forum

Jestem fanem Twoich
____________________
Poppy, czyli oswajanie “I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
Poppy 14:01, 17 sty 2020


Dołączył: 15 maj 2018
Posty: 1469
inka74 napisał(a)
bo z gliną jest tak, że jak jest sucho to robi się taka zbita skorupa a jak odrobinę za mokro to się babrasz w błocie. Oprócz tego ciężko jest wykopać dołek i ogólnie wycyrklować z ilością kompostu, torfu i piasku na rozluźnienie aby to w różnych porach roku dobrze się zachowywało. Czasami przy takich terenach musowe jest jeszcze odwodnienie. U Ani ten teren przy wejściu do domu to mam wrażenie, że jest odrobinę wyżej niż później tereny na przedpłociu. Może to być kilka tylko kilka cm. I tam są większe już drzewa.


Tak, wlasnie. plus odpada myslenie, ze poprawi sie drenaz tylko w dolku, bo jak wladujesz do dolka zwir z piaskiem, to parodksalnie utopisz rosliny, bo cala woda bedzie wlasnie laciala do tego dolka i bedzie tam stala.
Drenaz trzeba porawiac na wiekszym terenie.
U mnie jest tez tak, ze jest spadek z lewej strony na prawa, wiec ta woda az tak nie stoi, ale z kolei latem, jak podlewam, to wszystko scieka do sasiada

I normalnie sadystki jestescie, chcecie sie wprosic na kawe (to jedna przyjemnosc) i na dokladke dokopac Asi (druga przyjemnosc). Nawet nie probuje sie zastanawiac, czy Madadamia ma zadatki masochistyczne
____________________
Poppy, czyli oswajanie “I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
makadamia 14:57, 17 sty 2020


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Poppy napisał(a)


I normalnie sadystki jestescie, chcecie sie wprosic na kawe (to jedna przyjemnosc) i na dokladke dokopac Asi (druga przyjemnosc). Nawet nie probuje sie zastanawiac, czy Madadamia ma zadatki masochistyczne


Najwyraźniej ma, bo nie planuje zaprzestać narzekania (się nie mogę doczekać otwarcia sezonu na zwiedzanie ogrodów)
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
makadamia 14:59, 17 sty 2020


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Poppy napisał(a)

I tak to wyglada, ha ha, ze niestety, nie bedzie mi dana tania jak barszcz opcja kraweznikowa, tak popularna na forum


nie ma letko, będziesz się musiała męczyć w tych granitowych luksusach

(a nie ma jakichś mniejszych formantów? wiem, że nie są tak eleganckie jak te większe, ale z całokształtu sprawy wynika mi, że w Twoim przypadku to byłby słuszny kierunek)
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
makadamia 15:00, 17 sty 2020


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
mrokasia napisał(a)


A jeśli chodzi o Asię to ja od mamy mam bardzo blisko więc chętnie dołączę na tę kawę i kopanie motywacyjne .


Ha! Już zapomniałaś, jak byłaś u mnie w kwietniu i musiałaś się ratować chwaleniem progu w trawniku, bo nic innego godnego pochwały nie było?

____________________
Asia-podmiejski ogrodek
makadamia 15:03, 17 sty 2020


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
inka74 napisał(a)

Więc dziewczyny, nie marudźcie proszę bo po pierwsze macie bardzo ładne ogrody, piękne nasadzenia, gdzie innym szczęki opadają a wy marudzicie po prostu. Asia, jak dalej będziesz marudzić to osobiście przyjadę na kawę (może mnie nie wyrzucisz) i kopnę w cztery litery. Pamiętaj, mam blisko



Wiesz, te moje rabaty to jednak za wąskie są...
I ten kominek to chyba jednak muszę rozwalić....
A bukszpany to mam już zupełnie beznadziejne....

____________________
Asia-podmiejski ogrodek
makadamia 15:05, 17 sty 2020


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Gosiek33 napisał(a)


Masz 1100% racji w każdym zdaniu

I tego trzeba sie trzymać

A u Kwartecika wcale nie cały ogród ma dużo wody. Często musi włączać nawadnianie nawet w niskiej części. I to jest dziwo tego ogrodu. Dobrze, że ma czym podlewać


Niby racja, ale gęsty trawnik uginający się pod stopą to było dla mnie zupełnie egzotyczne doświadczenie, które pozostawiło na mnie trwały ślad.
Żadne racjonalne argumenty nie przekonają mnie, że Ania ma mało wody
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
makadamia 15:06, 17 sty 2020


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Gosiek33 napisał(a)
Nadmiar płynu szkodzi?

oczywiście, wszystkich płynów
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies