Hej Martek, obejrzałam zadaszenie (bardzo zgrabne), nową opaskę (też bardzo zgrabna ), donice na tarasie (bardzo...zgrabne ) i wał przy tarasie (no... zgrabny inaczej ). I co by tu poradzić... jest jakieś uzasadnienie, że ten wał powstał zamiast prostego zakończenia tarasu? Ja bym się przychyliła do pomysłu Johanki - spróbować wykończyć ten wał na prosto.
Martek, dobrze, że jesteś. Widzę, że budowlanka na tapecie. Ja w ubiegłym roku robiłam ścieżkę za domem a w tym już ją poprawiałam więc łączę się z tobą w bólu poprawek ale nie wszystko na początku jesteśmy w stanie przewidzieć a liczenie na fachowców jest złudne w obecnych czasach.
Z tarasem mam nadzieję, że uda się bez rozbiórki. Z rurą może rzeczywiście to pomysł, żeby dolać na zejściu jakby schodek/przedłużenie na poziomie tarasu (taki ząbek robiący za schodek) a od niego poprowadzić w trawniku płyty zatopione w trawie jako przejście do placyku pod brzozami (powstał?) czy warzywnika. Wkoło całego tarasu można zrobić trawiaste nasadzenia, taka wąska rabata. Jak nie trawy to np. niskie liliowce typu Stella. Zakryją wał a od strony tarasu będzie też do nich dojście bo jest tam jakby opaska za donicami. Może też finalnie powstać całkiem duża normalna rabata i wtedy wał nie będzie żadnym problemem. Roślinami zakryjesz.
Bardzo dobrze wyszedł chodniczek koło drewutni. Pamiętam, że już dawno o tym myślałaś. Teraz jest i praktycznie i ładnie.
Wał taki podstawili budowlańcy/brukarze, by z czasem obrzeże nie zaczęło odspajać się od całości (jest różnica poziomów pomiędzy poziomem tarasu a poziomem gruntu). Ta mocarna zapora to taki pseudomurek oporowy niwelujący siły poziome i pionowe powstające od naporu gruntu od strony tarasu.
Co do nawiewu do kominka (czerpni powietrza). Trochę nieszczęśliwe wykonanie / lokalizacja. Bo rozumiem, że w kominku to najczęściej przepala się jak za oknem jesienne słoty czy zimowe śnieżyce? Nie masz w zimie problemu z zasypanym wlotem przez śnieg? Aaa... w sumie globalne ocieplenie jest więc czy w najbliższych latach ujrzymy śnieg, wątpliwe. Dobra, problemu nie ma. JA bym ewentualnie zastanowiła się, czy nie da się tej rury poprowadzić poza zasięg ciągu komunikacyjnego. To znaczy na końcu tego co jest zamontować kolanko, zjechać w dół do gruntu, w gruncie pociągnąć pod ziemią nowy poziomy odcinek, potem znów kolanko i taki niby peryskopik, który wychodziłby gdzieś dalej. Pytanie tylko czy ciąg byłby odpowiedni na tak wydłużonym odcinku? Bo to, że paląc we wkładzie kominkowym wytworzy się pewnie jakies podciśnienie i będzie chciał zassać powietrze to pewnie tak będzie, pytanie tylko czy będzie na tyle wystarczająca różnica ciśnień, że samoistnie będzie to powietrze zasysać (no tu to musiałby si ę wypowiedzieć jakiś spec od wentylacji).
Na ugiętą belkę może pomoże montaż dodatkowych zastrzałów poniżej tych istniejących? Miałabyś podwójne ewentualnie montaż kątownika stalowego do spodu i boku tego podciągu montowany jako wzmocnienie?
A teraz koniec z bajdurzeniami. Przechodzę do konkretów.
Świetnie wygląda ta nowa ścieżka poprowadzona przy drewutni.
Elegancki wyszedł Ci ten taras z donicami.
A poza tym uściski i serdeczności ślę w Twą stronę
Hej no powiem Ci że z tą rurą to gorszego miejsca na jej umiejscowienie chyba nie dało się znaleźć ale dorzeczy ja proponuje albo schodek na całej szerokości i w miejscu tej rury na czole schodka kratkę wentylacyjna w kolorze schodka lub... wysunąć całą powierzchnię tarasu coś na kształt lewitujacego przodu.. Nie wiem czy jasno to zobrazowalam
Co do belki to mój eM (A on od tych spraw) mówi że trochę nad wyrost Cię nastraszyl ten stolarz- nie powinna się bardziej ugiąc. Jak planujesz wymienić jednak to proponuje drewno klejone bo stał w tym połączeniu to średnio mówi
Agatko stosuję co roku wiosnę mieszankę Żelazo+pinivit+florowit. Wprawdzie tylko do oprysku, ale może faktycznie dobrze byłoby podlać? Jakie proporcję helatu, florowitu i wody?
Mirko to mój jedyny Rh. Miałam takiego cudnego w bali i padł mi po zimie
Cały problem z zakończeniem tarasu polega właśnie na tym, że jego zakończenie nie jest pod kątem prostym do trawnika, a po skosie. Tu mi brakuje pomysłu, jak go zgrabnie zakończyć, bo wygląda to nieciekawie. Rura od kominka myślę, ze bez problemu może być zakończona na równi z tarasem.
AgatoP- u Ciebie widać działanie z głową. U mnie niestety po fakcie. Brak wiedzy i zaufanie specjalistom, które oby mi się czkawką nie odbiło.
HAniu- Panowie się dokopali, ale w ogóle nie było tematu zmiany biegu tej rury. Zresztą nawet gdyby padła taka propozycja, to miałabym obawy, jak będzie spełniać swoją funkcją taka rura z załamaniami. Jakoś przyjęłam za pewnik, że żeby takie dopowietrzanie spełniało swoją funkcją, musi iść prosto.
Gosiu, bardzo dziękuję- powiększenie tarasu było moim marzeniem, bo tej pory miałam mini daszek, który w zasadzie nie wiadomo jaką funkcją spełniał.
Basiu, tak planuję ale "wysokości" donic. Jeśli obsadzę po całej długości, to nie będę miała którędy się wydostać z tarasu. Dlatego fragment między donicami musi zostać zmodyfikowany.
Marta, moje choiny tez są biedne. Jak patrze u innych dziewczyn jakie maja piękne i geste to aż mnie nerw na moje bierze.
Ja mam wrażenie ze u mnie miały w zeszłym roku za sucho. Niby podlewałam, niby zraszałam a jednak. W tym roku pilnuje podlewania tzn. dwa razy w tygodniu po 30-40 l wody pod każdy krzak i mam wrażenie ze im trochę lepiej.
Dostały tez gnojówki z pokrzyw.
Przynajmniej nie żółkną już a i przyrosty maja całkiem ładne.
____________________
Skarbonkowy ogródek Symetryczny, poukładany, biało-żółty... będzie