Fajnie, że wyjazd się udał. A ja na żywo widziałam wiąza wredei i normalnie piękny jest Tyle, że chyba bardziej by mi jakaś kulista forma pasowała na tyłach.
Super było
Właśnie moje trzcinniki KF tak porosły od tego deszczu, że sięgają do połowy mojego niedużego wiąza Posadzę je dużo rzadziej, jako pojedyncze solitery a nie jako obwódki wysokie plus właśnie kule.
Wpadam się usprawiedliwić z nieobecności, niestety zarówno mój eM nie wyraził chęci do wyjazdu w niedzielę jak i dzieci ( "ja nie chcę nikogo znów poznawać!"). Tak więc za cenę świętego spokoju odpuściłam Fajnie że udało się Wam spotkać,myślę że i na mnie przyjdzie czas kiedyś.
Oj u mnie było to samo ale że tak powiem zmusiłam ich do wyjazu Córka jak córka ale mężowi bardzo się podobało
Może kiedyś się uda spotkać, oby jak najszybciej