Kurka, no my też uruchomiliśmy. Faktycznie cichy ale cienkiej gałązki nie pociął. Chyba za wiotkie. W tym tygodniu będziemy usuwać lilakowe kłębowisko, mam nadzieję, że rozgryzę sprzęt.
Lepiej tnie jak gałązki są przesuszone trochę. Takie świeże i wiotkie okręcają się wokół noży tnących przez co rębak się zapycha. Z mokrych i wiotkich gałązek wychodzą takie długie wióry.
też myślałam o tym rozdrabniaczu ale... chyba się zatrzymam w zapędach, poczekam na Wasze próby
Kasia, myśl pozytywnie, bedą nowi sąsiedzi a tuje urosną
Ja mam z o...i rozdrabniacz. Radzi sobie dobrze, ale witki wierzbowe są zbyt cienkie i wiotkie. U mnie też ich nie rozdrabnia. Albo je wysusz, albo przemiel takie mokre. W kompostowniku powinny się rozłożyć, zwłaszcza po moczniku.
____________________
AsiaOgród bez reguł
Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
Gałązki takie 3-dniowe były. Gdzieś mi się o uszy obiło, że suchego nie można ciąć. Że tylko świeże. Muszę doczytać.
U mnie z lekkiego przycięcia jednej wierzby 3 worki gałęzi są. I tak po kolei z każdym drzewem mam, sporo zielonego jest niestety. A jeszcze przecinka za płotem czeka. Myślałam, że może to za płotem potnę i będzie ściółka tam na ziemię coby pokrzywy nie rosły.
3-dniowe to raczej zwiędnięte niż przesuszone chyba.
Ja mam zawsze na wiosnę dużo gałęzi ale w sezonie też.
Mam nadzieję, ze ten rozdrabniacz jednak się przyda.