Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Ogrodowe marzenie Mrokasi

Ogrodowe marzenie Mrokasi

mrokasia 21:36, 01 wrz 2019


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 19786
jolanka napisał(a)
też myślałam o tym rozdrabniaczu ale... chyba się zatrzymam w zapędach, poczekam na Wasze próby
Kasia, myśl pozytywnie, bedą nowi sąsiedzi a tuje urosną


Cwaniara .
Myślę pozytywnie, choć wystarczą mi Ci sąsiedzi, których już mam. Może mało towarzyska jestem .
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.I ;Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.II na zachód od Warszawy
Gruszka_na_w... 21:40, 01 wrz 2019


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
mrokasia napisał(a)


Kurka, no my też uruchomiliśmy. Faktycznie cichy ale cienkiej gałązki nie pociął. Chyba za wiotkie. W tym tygodniu będziemy usuwać lilakowe kłębowisko, mam nadzieję, że rozgryzę sprzęt.


Te rozdrabniacze nie tną miękkiego i zbyt cienkiego. Średnica gałązek to z reguły 1-4 cm. Z każdym materiałem (miękkim i cienkim) radzą sobie rozdrabniacze spalinowe. Niestety, już z wyższej półki cenowej.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
JoannA 21:41, 01 wrz 2019


Dołączył: 12 lut 2013
Posty: 12506
https://www.ogrodowisko.pl/watek/241-rozdrabniacz-do-galezi?page=6
____________________
Nasz azyl - ogród Joanny i Andrzeja
Gruszka_na_w... 21:46, 01 wrz 2019


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
mrokasia napisał(a)


Cwaniara .
Myślę pozytywnie, choć wystarczą mi Ci sąsiedzi, których już mam. Może mało towarzyska jestem .


Uśmiecham się, choć nie powinnam zważywszy na skalę problemu. Ale ciut mi lepiej, że nie tylko ja mam takie aspołeczne nastawienie do sąsiadów. Przypominam, że mam potrójną kumulację z wieżą oblężniczą w gratisie. Wczoraj współuczestniczyłam mimochodem w wieczornych i nocnych rykach z okazji końca wakacji.
Odliczam czas. Może wyrosną...dorosną, zamkną się w pokojach z nosem w tabletach.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
tulucy 22:22, 01 wrz 2019


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 12966
Gałązki miękkie są miażdżone, a nie cięte - ale to i tak już coś - można spróbować dokręcić tę płytę dociskającą - tam jest takie pokrętło regulacyjne - wtedy powinno pomóc. Ja tnę i mokre i suche - i chyba suche lepiej rozdrabnia.
____________________
Łucja 1. Migawki z ogródka 2. Migawki z Rodos
TAR 22:48, 01 wrz 2019


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 10789
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Uśmiecham się, choć nie powinnam zważywszy na skalę problemu. Ale ciut mi lepiej, że nie tylko ja mam takie aspołeczne nastawienie do sąsiadów. Przypominam, że mam potrójną kumulację z wieżą oblężniczą w gratisie. Wczoraj współuczestniczyłam mimochodem w wieczornych i nocnych rykach z okazji końca wakacji.
Odliczam czas. Może wyrosną...dorosną, zamkną się w pokojach z nosem w tabletach.


Ech, ostatnio tez mam aspoleczne nastawienie do sasiadow. Jesien idzie to nie bede musiala ich ogladac
____________________
Ogrod nad bajorkiem
Magara 23:44, 01 wrz 2019


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9032
podsumowując - społeczność forumowa jest generalnie przychylna światu i potrzebującym porad ogrodowych i koleżankom forumowym też, ale jak za płotem sąsiada (którego do tej pory nie było) widzi oczami wyobraźni albo i nie-wyobraźni (bo sąsiad od dawna jest) to nerwowo się robi i widły (te amerykańskie oczywiście) są w pogotowiu, a i aspołeczność wzrasta absolutnie tego nie krytykuję - mam tak samo
taki los, ale trzeba myśleć optymistycznie - gdyby nas było stać na hektary to i tak sąsiad za płotem jakiś by się znalazł
Kasia, bądź optymistką, w końcu nawet w naturze funkcjonuje takie pojęcie jak "dobre sąsiedztwo"
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
April 07:39, 02 wrz 2019


Dołączył: 28 lis 2014
Posty: 11454
Cześć Kasiu, u ciebie zmiana za zmianą, choć widzę że nie każda akceptowalna Będą nowi sąsiedzi ale to jeszcze potrwa. Po roku lub dwóch budowy za płotem, zamarzysz żeby sąsiedzi byli jak najszybciej i żeby nastała błoga cisza, bez głośnej muzyki murarzy i ich soczystej mowy
A nuż trafi się ktoś zielono bardzo mocno zakręcony? Może narodzi się przyjaźń do grobowej deski. Pomocne ręce za płotem to skarb. Wiem coś o tym bo tego bardzo mi brak u siebie.
Niestety mając niezagospodarowane działki za płotem, zawsze się musimy liczyć że to się w każdej chwili może zmienić. Trzymam kciuki, żeby w formę jak najmniej uciążliwą
Przycięte tuje do tego czasu ładnie się zagęszczą i podrosną.

Co do rozdrabniaczy do gałęzi, to posiadam takowy. Wierzbę też rozdrabnialiśmy ale dopiero na drugi sezon po ścięciu, bo wiotkie gałązki tylko przeciąga i miażdży, bez cięcia. Pozostałe rodzaje drewna, trzeba ciąć świeże. Sosnowe w ogóle się nie nadają, a przecież u mnie większość sosny
____________________
April April podbija las Mazowsze
makadamia 07:54, 02 wrz 2019


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
inka74 napisał(a)
w lidlu jest rozdrabniacz? Chyba pojadę i kupię bo sterta z wierzby urosła. Za wiele?

Osiedla współczuję. Ale może nie powstanie tak szybko. U mnie drogę od 20 lat robią. A tuje teraz lepiej wyglądają. Jakby budować zaczęli jednak po prostu nie utniesz dalej. Tylko wiesz, chyba na nowej działce trzeba myśleć o przesłonie tam gdzie warzywka miały być...


Nie liczyłabym na to.
U nas drogi buduje się baaardzo wolno, za to domy - baaardzo szybko

Kasiu - współczuję; niby to normalna sprawa, że się miasto rozbudowuje, ale do gorszego ciężko się przyzwyczaić.

Odnośnie rozdrabniacza:
powinien mieć regulację na grubsze i cieńsze gałęzie ale wierzbowych witek chyba nie da rady. Jak miałam takie długie, cienkie i świeże pędy to pocięcia, to tylko owijały mi się wokół noży i kłopot miałam z ich rozplątaniem.
W ogóle świeże słabo mi się rozdrabniało, bo zapychało te noże.
Najlepiej szły suche gałęzie ze świerków.

A tak w ogóle, to wiosną połamały mi się te noże i mąż ciągle szuka żeby odkupić tą część. Nie może znaleźć i góra suchego do pocięcia nieustająco się powiększa
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
mrokasia 10:17, 02 wrz 2019


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 19786
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Te rozdrabniacze nie tną miękkiego i zbyt cienkiego. Średnica gałązek to z reguły 1-4 cm. Z każdym materiałem (miękkim i cienkim) radzą sobie rozdrabniacze spalinowe. Niestety, już z wyższej półki cenowej.


Na wyższą półkę nie było środków, ten będzie musiał wystarczyć. Miękkie i cienkie najwyżej będę ciąć na mniejsze sekatorem. Na ten sprzęt liczę w przypadku pędów hortensji, dereni, pęcherznic i jaśminowca. Mam nadzieje, że da radę.

JoannA napisał(a)
https://www.ogrodowisko.pl/watek/241-rozdrabniacz-do-galezi?page=6


Dzięki Asiu, poczytałam .

tulucy napisał(a)
Gałązki miękkie są miażdżone, a nie cięte - ale to i tak już coś - można spróbować dokręcić tę płytę dociskającą - tam jest takie pokrętło regulacyjne - wtedy powinno pomóc. Ja tnę i mokre i suche - i chyba suche lepiej rozdrabnia.


April napisał(a)


Co do rozdrabniaczy do gałęzi, to posiadam takowy. Wierzbę też rozdrabnialiśmy ale dopiero na drugi sezon po ścięciu, bo wiotkie gałązki tylko przeciąga i miażdży, bez cięcia. Pozostałe rodzaje drewna, trzeba ciąć świeże. Sosnowe w ogóle się nie nadają, a przecież u mnie większość sosny


makadamia napisał(a)


Odnośnie rozdrabniacza:
powinien mieć regulację na grubsze i cieńsze gałęzie ale wierzbowych witek chyba nie da rady. Jak miałam takie długie, cienkie i świeże pędy to pocięcia, to tylko owijały mi się wokół noży i kłopot miałam z ich rozplątaniem.
W ogóle świeże słabo mi się rozdrabniało, bo zapychało te noże.
Najlepiej szły suche gałęzie ze świerków.

A tak w ogóle, to wiosną połamały mi się te noże i mąż ciągle szuka żeby odkupić tą część. Nie może znaleźć i góra suchego do pocięcia nieustająco się powiększa


Będę testować. jak pogoda pozwoli już jutro . I mam nadzieję, że nic mi się nie połamie.
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.I ;Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.II na zachód od Warszawy
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies