Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Ogrodowe marzenie Mrokasi

Ogrodowe marzenie Mrokasi

mrokasia 23:25, 04 wrz 2019


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 19786
Magara napisał(a)
O Matulu, opijać tych włości nie trzeba, od pomysłów i tak czacha dymi
Kasiu-Mrokasiu, ja wrócę do tematu kompostownika (to takie idee fixe moje w tym sezonie )
Z tego co kojarzę masz takie mniejsze, plasticzane (jak się mylę to z góry przepraszam), a może znaleźć jedno miejsce na jakiś mega duży kompostownik zamiast kilku pomniejszych?
zakryć go zielem, ukryć na tych hektarach, a umiejscowić jak najbliżej warzywnika?


he, he, nieźle co???

Dobrze kojarzysz, mam 2 kompostowniki plasticzane w poblizu garażu. Wielcem dumna, że udało mi się znaleźć dla nich miejsce .

Twój pomysł jest niezły, pytanie - jak go sensownie zrealizować? Jak znajdziesz mi dobre miejsce na taki mega kompostownik, ukryty w roślinności, blisko warzywnika to obiecuję, że go wezmę pod uwagę .
Aczkolwiek, tak jak pisałam wcześniej - obecna lokalizacja tych 2 kompostowników jest mega wygodna - mam do nich kilka kroków z kuchni i dlatego planowałam je tam zostawić. Obawiam się, że wędrowanie z odpadkami zielonymi z kuchni do oddalonego od domu kompostownika (szczególnie późną jesienią i zimą) będzie skazane na niepowodzenie... leniwa jestem .
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.I ;Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.II na zachód od Warszawy
Magara 23:26, 04 wrz 2019


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9032
tulucy napisał(a)
Tak po prawdzie to u Kasi póki co, zielonego z warzywnika za wiele się nie szykuje... Z rabat - to co innego . Więc tu faktycznie nie ma co się upierać przy bliskim sąsiedztwie

Łucja, ja osobiście zakładam, że u Mrokasi w perspektywie sezonów będzie progress warzywnikowy
a nawet jak nie będzie to jakoś się to lepiej komponuje - warzywnik = blisko kompostownik, w każdym innym przypadku kompostownik byłoby najlepiej mieć na środku działki, żeby daleko nie chodzić
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Toszka 23:51, 04 wrz 2019


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Na tym etapie to ja wcale nie muszę pomagać...powiem więcej - czym więcej TERAZ pytań i obgadania wszystkiego tym mniej błędów potem

Dobrze chociaż, że kobietki wybiły ci z głowy robinię akacjową błędnie nazywaną akcją ( te tylko w Afryce rosną i mają wielkie kolce), bo największą wadą tych drzew z wiekiem jest kruchość i łamliwość gałęzi spadających znienacka na głowę.

Na razie proponuję mocno obserwować nasłonecznienie i godziny w jakich słońce operuje, oraz wiatry zimą i na wiosnę.
I teraz - jesli to możliwe - już bym sadziła zywopłot. Na jesieni lepiej się przyjmują.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Magara 23:58, 04 wrz 2019


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9032
mrokasia napisał(a)


he, he, nieźle co???

Dobrze kojarzysz, mam 2 kompostowniki plasticzane w poblizu garażu. Wielcem dumna, że udało mi się znaleźć dla nich miejsce .

Twój pomysł jest niezły, pytanie - jak go sensownie zrealizować? Jak znajdziesz mi dobre miejsce na taki mega kompostownik, ukryty w roślinności, blisko warzywnika to obiecuję, że go wezmę pod uwagę .
Aczkolwiek, tak jak pisałam wcześniej - obecna lokalizacja tych 2 kompostowników jest mega wygodna - mam do nich kilka kroków z kuchni i dlatego planowałam je tam zostawić. Obawiam się, że wędrowanie z odpadkami zielonymi z kuchni do oddalonego od domu kompostownika (szczególnie późną jesienią i zimą) będzie skazane na niepowodzenie... leniwa jestem .

Kasia, rozumiem, ja też z gatunku leniwców
ale, no sama nie wiem, ja wzrokowiec, więc ciężko mi coś konkretnego doradzać, nie znając naocznie terenu, szczegółów, etc. No i ja w kontekście porad ogrodowych jestem w tych niedoświadczonych co to "w d.... był, g.... widział" piszę na forum tyle, co moje własne, skromne doświadczenie pozwala, zakładając, że ktoś może mieć z tego użytek a kompost własny zaczęłam doceniać
osobiście mam spory kompostownik (przynajmniej na moją miarę),w kuchni mam miskę tzw. kompostową, którą opróżniam raz/dwa dziennie (z odpadów kuchennych) nie jest to problemem, żeby te kilkanaście metrów do kompostownika przejść ogrodowe pakuję na taczkę i jechane
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
anbu 07:30, 05 wrz 2019


Dołączył: 19 sie 2014
Posty: 7839
Wow, super kawałek ziemi
Gratulacje!!!
____________________
Ania Ogród Ani :)
April 08:03, 05 wrz 2019


Dołączył: 28 lis 2014
Posty: 11454
Może to głupi pomysł ale gdybyś zostawiła te kompostowniki co są na ich miejscu, a w innym dołożyła jeszcze dwa takie same, nie drażniące mężatego, do ogarnięcia drugiej części działki? Fakt, że ideałem są trzy komory obok siebie ale... trzeba się przystosować do miejsca i jego możliwości.
____________________
April April podbija las Mazowsze
tulucy 08:30, 05 wrz 2019


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 12966


Kompostowniki zostają na swoim miejscu. Dokładasz im domek, który po ewentualnym przemalowaniu na szaro, biało, błękitny itp... co Ci pasuje - robi za ozdobę (w Hortulusie takie domki są fajnie wykończone w ogrodach 4 pór roku). Warzywnik w skrzyniach - też może robić swobodnie za ozdobę - do tego masz go blisko z kuchni, słońca od wschodu i południa mu wystarczy (wiem po swoim)

____________________
Łucja 1. Migawki z ogródka 2. Migawki z Rodos
makadamia 08:46, 05 wrz 2019


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Widzę, że praca wre, plany i pomysły pączkują, dorzucę swój



Nie wiem, jakie masz okna od południa, jeśli niezbyt ważne, to zostawiłabym połowę tuj na granicy (ewentualnie przycięła niżej) i po ich południowej stronie zrobiła warzywnik z domkiem i kompostownikiem. Można w samym rogu wyciąć jedną tuję i zrobić dodatkowe przejście, żeby było blisko. Żywopłot od strony sąsiadki bym posadziła i kompostownik nie powinien jej przeszkadzać.
Altana na wschodniej granicy.
Na samym środku wypasiona rabata w stylu preriowym, zasłaniająca basen.
Po bokach rabaty mieszane krzewiasto-bylinowe.
Główna komunikacja szerokim pasem trawnikowym, który idzie dookoła ogrodu, dodatkowo w rabatach porobić ukryte ścieżki jako komunikacja pomocnicza.
Prostokąt przy basenie to ławeczka, których zresztą proponowałabym więcej
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
TAR 09:37, 05 wrz 2019


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 10789
i ja tez bym warzywniak zrobila jak proponuje Łucja i Asia, patrzac po swoim i twoich stronach swiata powinno byc tam wystarczajaco duzo słońca a masz wszystko zlokalizowane w jednym miejscu

Asia do tego zrobila altane z rabata jak pisałam wczesniej, zapraszającą
____________________
Ogrod nad bajorkiem
mrokasia 09:57, 05 wrz 2019


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 19786
Magara napisał(a)

Łucja, ja osobiście zakładam, że u Mrokasi w perspektywie sezonów będzie progress warzywnikowy

Kto wie?
Może w ogóle na całości nowych areałów posadzę ziemniaki?

Toszka napisał(a)
Na tym etapie to ja wcale nie muszę pomagać...powiem więcej - czym więcej TERAZ pytań i obgadania wszystkiego tym mniej błędów potem

Na razie proponuję mocno obserwować nasłonecznienie i godziny w jakich słońce operuje, oraz wiatry zimą i na wiosnę.
I teraz - jesli to możliwe - już bym sadziła zywopłot. Na jesieni lepiej się przyjmują.


Wiem kochana i dziękuje za te pytania i podpowiedzi .
Żywopłot mamy zamiar sadzić tak jak mówisz, jeszcze w tym roku na jesieni .

Magara napisał(a)

Kasia, rozumiem, ja też z gatunku leniwców
...
osobiście mam spory kompostownik (przynajmniej na moją miarę),w kuchni mam miskę tzw. kompostową, którą opróżniam raz/dwa dziennie (z odpadów kuchennych) nie jest to problemem, żeby te kilkanaście metrów do kompostownika przejść ogrodowe pakuję na taczkę i jechane


Mnie jednak w zimie po śniegu nie będzie się chciało lecieć przez cały ogród do kompostownika. Znam siebie .

anbu napisał(a)
Wow, super kawałek ziemi
Gratulacje!!!


Dzięki Aniu
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.I ;Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.II na zachód od Warszawy
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies